Podczas kolejnej rozprawy w Lincoln Crown Court 13-latka oskarżona o zabójstwo Marty Bednarczyk opisała przed ławą przysięgłych, co – jak twierdzi – działo się z nią w miesiącach poprzedzających tragedię. Według relacji BBC, nastolatka mówiła o głosach, które kazały jej ranić innych ludzi, przeglądała drastyczne treści w internecie i wyszukiwała hasła dotyczące kary grożącej za morderstwo.
Wielka Brytania: Nowe zeznania 13-latki oskarżonej o zabójstwo Polki
Jak podaje BBC, 13-latka przyznała w sądzie, że kilka miesięcy przed śmiercią Marty Bednarczyk szukała w internecie informacji o przemocy i o tym, „co dzieje się, gdy 13-latek popełnia morderstwo”. Twierdziła, że trafiła na te treści przypadkiem, a kierowała nią jedynie ciekawość.
Nastolatka zeznała, że odczuwała narastający niepokój, bo „słyszała głosy”, które miały nakazywać jej krzywdzenie innych.
– Byłam przestraszona. Nie miałam wielu przyjaciół, więc polegałam na Google. Chciałam wiedzieć, co się ze mną dzieje – tłumaczyła przed sądem, odpowiadając na pytanie obrony, dlaczego wpisała w wyszukiwarkę: „Skąd wiem, czy mam chorobę psychiczną?”.
„Nie poznawałam siebie”
Sąd usłyszał, że mniej niż tydzień przed śmiercią Marty Bednarczyk oskarżona wysłała do samej siebie wiadomość, w której pisała, że „nie poznaje siebie” i „chce umrzeć”. Jak informuje BBC zapytana, czy pamięta te słowa, odparła: – Tak się czułam przez cały tamten miesiąc i później też.
Przeczytaj także: Wielka Brytania: 13-latka oskarżona o zamordowanie Polki. Prokuratura: „Zadała jej 143 ciosy nożem”
Jednocześnie proces ujawnił, że po zatrzymaniu i przewiezieniu do szpitala dziewczynka uśmiechała się, co zauważyli funkcjonariusz policji oraz pielęgniarka. Nie sprawiała wrażenia osoby „odłączonej od rzeczywistości” ani reagującej na rzekome głosy.
Prokuratura: „To było zaplanowane”
Oskarżona przyznała do spowodowania śmierci 43-letniej Marty Bednarczyk, która otrzymała ponad 140 ran kłutych, lecz nie przyznaje się do morderstwa, powołując się na ograniczoną poczytalność.
Prokuratura twierdzi jednak, że zabójstwo było zaplanowane. Jak powiedział w sądzie prokurator Samuel Skinner KC, nastolatka wcześniej pisała do znajomych, że „prawdopodobnie nie będzie jej w szkole przez jakiś czas”, co – według oskarżenia – miało świadczyć o jej przekonaniu, że „ujdzie jej to na sucho”.
Skinner podkreślił, że początkowo dziewczynka próbowała obarczyć winą osobę trzecią. Dodał też, że „smutna prawda jest taka, że motyw tej zbrodni może nigdy nie zostać poznany”, ale – jego zdaniem – nie ma on związku ze stanem psychicznym oskarżonej.
Tożsamość oskarżonej nie została ujawniona ze względu na jej wiek.
Proces trwa.