Przejdź do treści
Home » WIADOMOŚCI Z UK » Surowsze kary dla rowerzystów w UK: Nowe przepisy na horyzoncie

Surowsze kary dla rowerzystów w UK: Nowe przepisy na horyzoncie

19/09/2024 11:51 - AKTUALIZACJA 19/09/2024 11:51
Nowe plany surowszych kar dla rowerzystów w UK

Nowe, surowsze kary dla rowerzystów w Wielkiej Brytanii mogą zrewolucjonizować sposób poruszania się po drogach. W Izbie Lordów podczas burzliwej debaty zaproponowano wprowadzenie przepisów, które nakładałaby na rowerzystów podobne obowiązki i sankcje jak na kierowców pojazdów mechanicznych. To krok w stronę równego traktowania wszystkich uczestników ruchu drogowego i zwiększenia bezpieczeństwa na ulicach. Planowane zmiany obejmują wysokie mandaty za często popełniane wykroczenia. Oto, co może się zmienić.

Nowe plany surowszych kar dla rowerzystów w UK

Nowe plany surowszych kar dla rowerzystów w Wielkiej Brytanii

Podczas debaty członkowie Izby Lordów poruszali kwestie dotyczące nie tylko rowerzystów, ale również kierowców i pieszych. Zwracali uwagę, że obecne przepisy są zbyt łagodne, co sprawia, że rowerzyści często unikają konsekwencji za naruszenia, w przeciwieństwie do kierowców, którzy są bardziej surowo karani za podobne wykroczenia – podaje portal gbnews.com.
,,Kiedy rowerzyści nie przestrzegają prawa, istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie zostaną złapani lub nikt w ogóle nie zainterweniuje […]. Moim zdaniem chodzi o zapewnienie pieszym takiej samej uwagi i bezpieczeństwa, jaką otrzymują rowerzyści” – tymi słowami Lord Hogan-Howe przedstawił swoją perspektywę na debacie. Podkreślał, że nie tylko rowerzyści stanowią zagrożenie dla przechodniów, bo incydenty zdarzają się także pomiędzy innymi podróżującymi na rowerach. Najistotniejszą przesłanką Lorda był fakt, iż rowerzyści nie są ograniczani limitami prędkości, a w prawie o ruchu drogowym nie jest doprecyzowana kwestia konsekwentności, w przeciwieństwie do kierowców samochodów.
Przeczytaj także: Kierowcy w Wielkiej Brytanii muszą zapłacić 456 funtów, inaczej otrzymają zakaz poruszania się po drogach

Członkowie Izby Lordów dyskutowali również na temat nierespektowania przez rowerzystów sygnalizacji świetlnej i przejść dla pieszych oraz dużej prędkości, jaką mogą osiągać rowery: „Dla osób wysportowanych, dzięki sile mięśni, 30 mil na godzinę jest łatwo osiągalne na płaskim terenie, a na pewno z górki. Z elektrycznym wspomaganiem jest to jeszcze łatwiejsze”.

Kluczowa jest edukacja

Lord Berkeley w odpowiedzi na argumenty lordów stwierdził, że dla bezpieczeństwa ogółu przemieszczających się na drogach i chodnikach kluczowa jest edukacja, która zapewni, że: ,,osiągniemy sytuację, w której każdy będzie potrafił żyć z innymi użytkownikami dróg, nie mając kompletnie dość ludzi, którzy łamią jakiekolwiek prawo”. Lord twierdził, że nie jest zwolennikiem licencjonowania ani pierwszych, ani rowerzystów, ponieważ piesi również ignorują prawo i przechodzą przez jezdnię w niedozwolonych miejscach.

Baronessa Fiona Hodgson z Abinger zaznaczyła, że najczęstszą przyczyną wypadków na drodze są osoby łamiące prawo, a rowerzyści, tak samo jak inni uczestnicy ruchu, powinni przestrzegać przepisów. Podsumowała, że każdy, kto łamie prawo powinien ponieść odpowiedzialność za swoje czyny.