Przejdź do treści
Home » WIADOMOŚCI Z UK » Boris Johnson oskarżony o „handel krwią za ropę” z Arabii Saudyjskiej

Boris Johnson oskarżony o „handel krwią za ropę” z Arabii Saudyjskiej

Dostawy ropy do UK: Premier Wielkiej Brytanii oskarżony o “handel krwią za ropę”.  Kilka dni po masowej egzekucji w Arabii Saudyjskiej, Boris Johnson udał się na Bliski Wschód, by negocjować zwiększenie dostaw ropy.

Dostawy ropy do UK

W obliczu rosnącej w kraju presji związanej z kryzysem kosztów utrzymania, potęgowanym przez kraje zachodnie, które próbują zerwać z zależnością od importu z Rosji, premier Wielkiej Brytanii udał się na Bliski Wschód, by wezwać przywódców do ustabilizowania cen ropy poprzez zwiększenie dostaw.

Boris Johnson zasugerował Arabii Saudyjskiej przyspieszenie wydobycia ropy naftowej, aby uspokoić gwałtownie rosnące ceny energii w Wielkiej Brytanii. Johnson powiedział, że podczas spotkania z władcą Arabii Saudyjskiej księciem Mohammedem bin Salmanem osiągnięto “wiele porozumień”, dodając, że należy dołożyć starań, by “obecna gwałtowna zmiana cen nie zaszkodziła światowej gospodarce”.

Wizyta Johnsona była bardzo ograniczona dla mediów, a źródła rządowe twierdzą, że nie zwrócono na nią szczególnej uwagi. Choć po wizycie w stolicach Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich premier nie mógł ogłosić żadnych wiążących zobowiązań, powiedział, że przedstawił argumenty przemawiające za tym, dlaczego kraje produkujące ropę powinny starać się ustabilizować ceny, aby uniknąć kryzysu energetycznego w stylu lat 70.

Po masowym mordzie na 81 mężczyznach, stracono kolejne 3 osoby

Premier pochwalił kraj za poprawę sytuacji w zakresie praw człowieka, mimo że podczas jego wizyty stracono kolejne trzy osoby. Reprieve, organizacja charytatywna działająca na rzecz praw człowieka, poinformowała, że mężczyźni byli obywatelami saudyjskimi oskarżonymi o morderstwo.

Nastąpiło to kilka dni po największym w historii królestwa mordzie państwowym na 81 mężczyznach. ONZ podaje, że połowa z nich to muzułmanie z mniejszości szyickiej, którzy dziesięć lat temu brali udział w protestach, domagając się większego udziału w życiu politycznym.

“Podróżując na spotkanie z Mohammedem bin Salmanem tak szybko po masowej egzekucji, Boris Johnson wyraźnie zasygnalizował, że w zamian za ropę naftową Wielka Brytania będzie tolerować nawet najcięższe naruszenia praw człowieka” – powiedziała Maya Foa, dyrektor Reprieve.

>>> Wielka Brytania uderza w Rosję i Białoruś. Nakłada sankcje warte 100 miliardów funtów i zakaz eksportu produktów luksusowych

Zapytany, czy poruszył kwestię niedawnych masowych egzekucji, Johnson odparł jedynie: “Zawsze poruszam kwestie praw człowieka, tak jak robili to brytyjscy premierzy przede mną, raz za razem. Najlepiej, jeśli szczegóły tych rozmów pozostaną prywatne, w ten sposób są one bardziej skuteczne”.

Stwierdził, że “pomimo” zabójstw, “rzeczy w Arabii Saudyjskiej się zmieniają” i dodał: “Dlatego widzimy wartość w angażowaniu się w sprawy Arabii Saudyjskiej i dlatego widzimy wartość w partnerstwie.

Źródło: TheGuardian.com, Polskiobserwator.uk