
Wybierając się w podróż, wielu turystów korzysta z portali rezerwacyjnych, które w prosty sposób umożliwiają znalezienie i porównanie ofert noclegów. Jednak, jak ostrzega Stiftung Warentest, nie zawsze gwarantują one najniższą cenę hotelu. Często okazuje się, że rezerwacja bezpośrednio w hotelu – przez stronę internetową lub telefonicznie – może być tańsza. Co więcej, internetowe serwisy stosują różne chwyty marketingowe, które mogą wprowadzać klientów w błąd i skłaniać do szybszej decyzji. Dlatego warto znać zasady, które pozwolą znaleźć najlepszą ofertę i uniknąć pułapek.

Jak znaleźć tani nocleg?
Choć platformy rezerwacyjne ułatwiają wyszukiwanie, warto zawsze porównać ofertę bezpośrednio z hotelem. Często to samo pokoje dostępne są w niższej cenie, jeśli zarezerwujesz je u źródła.
Przeczytaj także: Luksusowy hotel w Londynie zamienia się w ośrodek dla migrantów, protesty na ulicach
Hasła w stylu „Tylko jeden pokój w tej cenie” czy „Wiele osób ogląda tę ofertę” mają wywołać presję. Według ekspertów nie zawsze odzwierciedlają one rzeczywistość. Brak dostępności na jednej platformie nie oznacza, że hotel jest w pełni zarezerwowany – serwis może mieć ograniczoną pulę pokoi, podaje travelbook.de.
Kolejność prezentowanych wyników często zależy od prowizji dla portalu i innych czynników marketingowych, a nie tylko od ceny czy opinii gości. Dlatego warto samodzielnie ustawić filtry według ceny, lokalizacji czy ocen.
Spór hoteli z Booking.com
Największy w Europie pośrednik, Booking.com, mierzy się z falą pozwów od ponad 10 tysięcy hoteli. Chodzi o tzw. klauzule najlepszej ceny, które zabraniały oferowania tańszych pokoi poza platformą. Po wejściu w życie Digital Markets Act w 2024 roku, takie praktyki w EOG zostały zakazane, a hotele domagają się odszkodowań za lata 2004–2024.