Ostrzeżenie dotyczące płynu do mycia naczyń wydane dla gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii – Brytyjskie media opublikowały ostrzeżenie, które może zaskoczyć wielu użytkowników popularnego produktu codziennego użytku. Chodzi o popularny środek czyszczący, który znajduje się niemal w każdej kuchni i jest używany regularnie przez miliony osób. Eksperci zwracają uwagę nie tylko na skład, ale i na to, co dzieje się z tym produktem po spuszczeniu wody ze zlewu. Sprawą zainteresowały się m.in. The Independent, Daily Record i Express.
Ostrzeżenie dotyczące płynu do mycia naczyń wydane dla gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii
Płyn do naczyń to nieodzowny produkt w kuchni. Używany kilka razy dziennie, uchodzi za skuteczny i nieszkodliwy. Jednak – jak podkreślają brytyjskie media – zawarte w nim substancje mogą mieć poważny wpływ na środowisko.
Cytowana przez media blogerka ekologiczna Sustainably Lazy ostrzega, że większość komercyjnych płynów zawiera surfaktanty pochodzenia petrochemicznego, które odpowiadają za usuwanie brudu i pianę. Te związki chemiczne po spłukaniu trafiają do kanalizacji i mogą szkodzić rybom oraz innym organizmom wodnym.
Portal Ethical Superstore zwraca uwagę na obecność laurylosiarczanu sodu (SLS), który również pełni funkcję surfaktanta, ale nie ulega łatwemu rozkładowi. Po spuszczeniu go do kanalizacji, SLS może trafić do rzek i mórz, gdzie utrzymuje się przez długi czas i zakłóca równowagę ekologiczną.„SLS nie znika po użyciu. Może przedostawać się do wód gruntowych i zagrażać życiu wodnemu” – ostrzegają specjaliści. Przeczytaj także: Masz rabarbar w ogrodzie? Wydano pilne ostrzeżenie – może grozić silnym zatruciem Czytaj dalej poniżej
Badania naukowe potwierdzają zagrożenie
Według Journal of Applied Microbiology, surfaktanty powszechnie stosowane w produktach gospodarstwa domowego mają zdolność przenikania przez błony komórkowe organizmów wodnych, co może prowadzić do ich zatrucia. W badaniu opisano m.in. przypadki uszkodzenia skrzeli oraz utraty wzroku u ryb.
Plastikowe opakowania po płynach – problem numer dwa
Oprócz składu chemicznego, eksperci zwracają uwagę również na plastikowe butelki. Według szacunków, tylko połowa plastikowych opakowań po płynach do naczyń trafia do recyklingu. Reszta zalega na wysypiskach lub trafia do środowiska naturalnego.
Burnham Coastguard Rescue Team przypomniał sytuację z 2018 roku, kiedy to na jednej z brytyjskich plaż znaleziono nienaruszoną butelkę po płynie do mycia naczyń sprzed 47 lat. Przeczytaj także: Toksyczne składniki w popularnych paluszkach rybnych. Ekspert: „Lepiej nie dawajcie ich dzieciom” Czytaj dalej poniżej
Jakie są ekologiczne alternatywy?
Media takie jak The Independent i Express podkreślają, że na rynku dostępne są ekologiczne alternatywy. Przykładowo marka Fairy oferuje płyny w opakowaniach uzupełniających, które pozwalają zredukować zużycie plastiku o nawet 85%. Jedno takie opakowanie pozwala uzupełnić butelkę o pojemności 370 ml ponad dwukrotnie.
Dostępne są także kostki myjące bez plastikowych opakowań, które sprawdzają się w regionach z miękką wodą. Popularność zyskują również płyny na bazie składników roślinnych, oferowane w systemie wielorazowego uzupełniania.
Brytyjskie media podkreślają, że to, co wydaje się niewinnym produktem, może nieść za sobą poważne konsekwencje dla środowiska. Apelują do mieszkańców Wielkiej Brytanii, aby wybierając płyny do mycia naczyń sięgali po produkty jak najbardziej zrównoważone.