Nowe kamery z AI wykrywają pijanych kierowców – W hrabstwach Devon i Cornwall w Wielkiej Brytanii ruszył pilotażowy program wykorzystujący kamery z systemem sztucznej inteligencji (AI), które mają pomagać w wyłapywaniu kierowców pod wpływem alkoholu i narkotyków. Innowacyjna technologia opracowana przez australijską firmę Acusensus była już wcześniej wykorzystywana do identyfikacji kierowców używających telefonów podczas jazdy oraz osób, które nie zapinają pasów bezpieczeństwa. Teraz jej zastosowanie rozszerzono, aby jeszcze skuteczniej zapobiegać wypadkom spowodowanym przez nietrzeźwych kierowców. Oto, jak działa nowy system.
Nowe kamery z AI wykrywają pijanych kierowców
Kamery AI analizują obraz przejeżdżających pojazdów za pomocą zaawansowanych algorytmów, które działają w chmurze – informuje Daily Mail. System szuka oznak wskazujących, że kierowca może być pod wpływem alkoholu lub narkotyków. W przypadku podejrzenia, oprogramowanie natychmiast powiadamia funkcjonariuszy rozmieszczonych w pobliżu. Policjanci zatrzymują podejrzany pojazd i przeprowadzają test trzeźwości. Dzięki tej technologii możliwe jest szybkie i skuteczne wykrywanie potencjalnych zagrożeń na drodze, zanim doprowadzą one do tragedii.
Kamery można łatwo przenosić w różne miejsca, co utrudnia kierowcom unikanie kontroli.
Kameru z AI są niezwykle skuteczne
Według danych brytyjskiej policji, kierowcy pod wpływem alkoholu mają sześciokrotnie większe ryzyko udziału w śmiertelnym wypadku. Geoff Collins z firmy Acusensus podkreśla, że zastosowanie tej technologii to krok milowy w zapobieganiu tragediom drogowym. „Jesteśmy dumni, że możemy prowadzić pierwsze na świecie testy tej technologii właśnie tutaj, w Devon i Cornwall. Im wcześniej wykryjemy zagrożenie, tym większa szansa, że unikniemy zdarzeń, które mogą zrujnować życie wielu ludzi” – mówi Collins. Przeczytaj również: Bat na kierowców. Nowoczesne fotoradary ze sztuczną inteligencją kontrolują nie tylko prędkość
AI kamery już wcześniej udowodniły swoją skuteczność. W lipcu 2023 roku urządzenia na drodze A30 w pobliżu Launceston w Devon wykryły 117 kierowców używających telefonów oraz 130 osób bez zapiętych pasów bezpieczeństwa w ciągu zaledwie 72 godzin. Podobnie w Hampshire i dolinie Tamizy, gdzie w ciągu tygodnia odnotowano niemal 500 naruszeń przepisów, w tym jazdę pod wpływem środków odurzających, brak zapiętych pasów oraz używanie telefonów podczas jazdy.
Kontrowersje związane z prywatnością
Choć technologia ma poparcie wielu organizacji zajmujących się bezpieczeństwem drogowym, takich jak RAC, pojawiają się również głosy krytyczne. Jake Hurfurt z organizacji Big Brother Watch określa AI kamery jako „inwazyjne i przerażające”. Jego zdaniem traktowanie każdego uczestnika ruchu jako potencjalnego podejrzanego narusza prawo do prywatności. „Ludzie powinni móc żyć bez bycia nieustannie analizowanymi przez anonimowe systemy AI” – dodaje Hurfurt.
Zwolennicy technologii odpierają te zarzuty, podkreślając, że bezpieczeństwo na drodze jest sprawą nadrzędną. „Zasady ruchu drogowego istnieją po to, aby chronić wszystkich. Korzystanie z samochodu to nie tylko przywilej, ale także odpowiedzialność” – argumentuje Collins. Przeczytaj również: Ostrzeżenie dla kierowców w UK: Grzywna 2500 funtów za „samo stanie blisko samochodu”
Przyszłość AI na drogach w Wielkiej Brytanii
Obecnie pilotażowe programy z wykorzystaniem AI kamer prowadzone są w 10 regionach Wielkiej Brytanii – podaje Daily Mail. Są to m.in. w Greater Manchester, Durham i Sussex. Próby mają potrwać do marca 2025 roku, a ich celem jest ocena skuteczności systemu i możliwość jego wdrożenia na szerszą skalę. W przyszłości kamery mogą być instalowane na stałe, np. na konstrukcjach nad autostradami, co jeszcze bardziej zwiększy ich zasięg.