Wyspa w Walii szuka nowych mieszkańców. Czeka praca i przygoda życia – Wyobraź sobie życie na wyspie, gdzie nie ma sklepów, szkół, ani nawet Wi-Fi. Zamiast hałasu miast – szum fal i beczenie owiec. Na maleńkiej walijskiej wyspie Ynys Enlli, znanej też jako Bardsey Island, pojawiła się niezwykła okazja. Jak informuje BBC po raz pierwszy od niemal 20 lat poszukiwani są nowi mieszkańcy, którzy zamieszkają i będą pracować na tej odciętej od świata wyspie.
Wyspa w Walii szuka nowych mieszkańców. Czeka praca i przygoda życia
Ynys Enlli leży u wybrzeży półwyspu Llyn w północno-zachodniej Walii. Ma zaledwie 2,5 kilometra długości i niecały kilometr szerokości, a jej populacja liczy… trzy osoby. Mieszkańcy opiekują się wyspą, dbają o zwierzęta i obsługują 10 domków wakacyjnych, w których turyści mogą zatrzymać się od marca do października – pisze BBC.
To miejsce dla osób, które potrafią cieszyć się prostym życiem. Nie ma tu prądu, internetu ani sklepów – za to jest woda ze studni, cisza i przestrzeń. Wyspa ma też swoich stałych rezydentów – około 200 owiec i 25 krów rasy Welsh Black, którymi nowi gospodarze będą musieli się opiekować.
Praca, która jest stylem życia
Bardsey Island Trust, organizacja zarządzająca wyspą, szuka pary lub rodziny z doświadczeniem w rolnictwie, najlepiej władających językiem walijskim. Wymagana jest nie tylko praktyczna wiedza, ale też otwartość na życie w izolacji i bliski kontakt z naturą. Obecny gospodarz, Gareth Roberts, mieszka tu z rodziną od 2007 roku i będzie wspierał nowych mieszkańców w pierwszych miesiącach. Przeczytaj także: Irlandia szuka mieszkańców. Oferuje 80 tys. euro za przeprowadzkę
Jak podkreśla Sian Stacey z Bardsey Island Trust, najważniejsze to stać się częścią małej, zżytej społeczności i zrozumieć wyjątkowy rytm życia Enlli. Dla wielu może to być wyzwanie – ale też szansa na prawdziwą przemianę.
Święta wyspa i niebo pełne gwiazd
Ynys Enlli od wieków otacza aura tajemnicy. Od II wieku p.n.e. pielgrzymowali tu chrześcijanie, a później wyspa stała się schronieniem dla rybaków i piratów. Dawniej nazywana byłą „Wyspą 20 000 świętych” i do dziś uchodzi za jedno z najświętszych miejsc w Wielkiej Brytanii.
To również pierwsze w Europie Międzynarodowe Sanktuarium Ciemnego Nieba, uznane za jedno z najlepszych miejsc do obserwacji gwiazd. Po zmroku nad wyspą rozpościera się spektakularny firmament, a widok Drogi Mlecznej jest tu tak wyraźny, że trudno uwierzyć, iż to wciąż Europa.
Dla kogo jest to życie?
Nie każdy odnajdzie się w takim miejscu – ale ci, którzy potrafią docenić ciszę, samowystarczalność i rytm natury, mogą tu odnaleźć spokój, o jakim marzą ludzie w wielkich miastach. Wyspa oferuje nie tylko pracę, ale całkowitą zmianę perspektywy – codzienność bez pośpiechu, z dala od cywilizacji i w otoczeniu surowego piękna walijskiego krajobrazu.