UK ma najgorszy wskaźnik przeżywalności raka. Wielka Brytania, będąca jednym z wiodących krajów rozwiniętego świata, zmaga się z szokująco niskimi wskaźnikami przeżywalności w przypadku raka. Jak wynika z raportu Less Survivable Cancers Taskforce, pacjenci zmagający się z najbardziej śmiertelnymi formami raka mają znacznie mniejsze szanse na pięcioletnie przeżycie w porównaniu z innymi krajami rozwiniętymi. Ta dramatyczna sytuacja dotyczy sześciu typów nowotworów, które odpowiadają za niemal połowę wszystkich zgonów z powodu raka w Wielkiej Brytanii. Co roku diagnozowanych jest tam ponad 90 tysięcy przypadków raka płuc, wątroby, mózgu, przełyku, trzustki i żołądka.
UK ma najgorszy wskaźnik przeżywalności raka
Wyniki badań są zatrważające. Spośród 33 krajów o podobnym poziomie zamożności i dochodów, Wielka Brytania plasuje się bardzo nisko w rankingu przeżywalności pacjentów onkologicznych. Na przykład, w przypadku raka żołądka i płuc, zajmuje dopiero 28. miejsce, a dla raka trzustki jest na 26. pozycji. Równie niepokojąca jest sytuacja dotycząca raka mózgu (25. miejsce), a także wątroby (21. miejsce) i przełyku (16. miejsce).
Dla porównania, w krajach takich jak Korea Południowa, Belgia, USA, Australia i Chiny, pięcioletnia przeżywalność pacjentów z tymi nowotworami jest znacznie wyższa.
Zespół zadaniowy ds. mniej przeżywalnych nowotworów obliczył, że gdyby brytyjscy pacjenci mieli tak dobre rokowania jak pacjenci w krajach o najlepszych wynikach, można by rocznie uratować ponad 8 tysięcy istnień ludzkich. To pokazuje, jak ogromny potencjał kryje się w lepszym zarządzaniu procesem diagnostyki i leczenia raka w Wielkiej Brytanii.
Przeczytaj też: DWP podejmuje zdecydowane działania w walce z oszustwami i wyłudzaniem zasiłków
Niedobory w leczeniu i diagnostyce
Raport ujawnia również poważne braki w leczeniu pacjentów z nowotworami o niskiej przeżywalności. W Wielkiej Brytanii aż 70% pacjentów z rakiem trzustki nie otrzymuje żadnego leczenia. Na 10 tysięcy osób diagnozowanych rocznie, jedynie 10% poddaje się operacji, która może uratować życie. Podobnie, tylko 65% pacjentów z rakiem mózgu w Anglii jest leczonych operacyjnie, radioterapią lub chemioterapią. Dla porównania, w przypadku raka piersi, aż 85% pacjentów otrzymuje pełne leczenie.
Przeczytaj też: Wszystkie zimowe programy pomocowe dla mieszkańców Wielkiej Brytanii
Potrzeba nowej strategii onkologicznej
Zdaniem ekspertów, jednym z kluczowych problemów Wielkiej Brytanii jest brak spójnej i efektywnej strategii onkologicznej – pisze The Guardian. Mark Lawler, profesor zdrowia cyfrowego na Queen’s University Belfast, zaznacza, że bez dedykowanej strategii onkologicznej Wielka Brytania nie jest w stanie poprawić wyników leczenia raka. W jego opinii, wczesna diagnoza i lepszy dostęp do nowoczesnych terapii są kluczem do sukcesu. „Te wyniki są niezwykle rozczarowujące, ale niestety nieoczekiwane” – dodaje Lawler.
Przeczytaj też: Najlepsze miejsce do życia w Wielkiej Brytanii znajduje się 35 minut od Manchesteru
Eksperci zwracają uwagę na to, że kraje z dedykowanymi planami leczenia raka odnotowują znaczną poprawę w zakresie przeżywalności. Dlatego Wielka Brytania powinna pilnie wprowadzić taki plan, który obejmowałby zarówno szybszą diagnostykę, jak i lepszy dostęp do zaawansowanych opcji leczenia.
Pomimo ponurych statystyk, brytyjski NHS odnotowuje pewne postępy w leczeniu nowotworów. W latach 2005-2020 pięcioletnie wskaźniki przeżywalności dla wszystkich nowotworów wzrosły o 8%. Wczesne wykrycie nowotworów jest kluczowe, a programy takie jak społeczna kontrola zdrowia płuc pozwoliły na zdiagnozowanie ponad 3 tysięcy przypadków raka we wczesnym stadium.