Przejdź do treści
Home » PODRÓŻE » Turystka źle się czuła po powrocie z wczasów w Maroku. Zmarła na wściekliznę

Turystka źle się czuła po powrocie z wczasów w Maroku. Zmarła na wściekliznę

19/06/2025 12:25 - AKTUALIZACJA 19/06/2025 13:59

Wakacje w Maroku zakończyły się tragedią – Wszystko zaczęło się od złego samopoczucia – lekkiego bólu głowy i osłabienia. Kobieta, która niedawno wróciła z wakacji w Maroku, początkowo nie sądziła, że objawy mogą oznaczać coś poważnego. Sądziła, że to po prostu przemęczenie lub zwykła infekcja. Jednak stan zdrowia Brytyjki zaczął się gwałtownie pogarszać. Nie mogła mówić, chodzić, spać, a w końcu nie była w stanie przełykać. Nikt z bliskich nie podejrzewał, co może być powodem dramatycznie pogarszającego się stanu zdrowia.

Jej historia poruszyła opinię publiczną, a służby medyczne w Wielkiej Brytanii apelują dziś do wszystkich podróżujących za granicę o ostrożność w kontaktach ze zwierzętami. Jak podaje dziennik „The Guardian”, powołując się na UK Health Security Agency (UKHSA), lekarze z Yorkshire and the Humber rozpoznali u pacjentki niezwykle rzadki w Wielkiej Brytanii przypadek… wścieklizny. To pierwszy taki przypadek od lat, a zarazem jeden z zaledwie siedmiu potwierdzonych od początku XXI wieku. Wszystkie dotyczyły osób, które zaraziły się poza granicami kraju.

Wakacje w Maroku zakończyły się tragedią – turystka zmarła wskutek zakażenia wścieklizną

Do zakażenia doszło po kontakcie z bezdomnym szczeniakiem w Maroku, który lekko podrapał kobietę – informuje „The Guardian”. Jak napisała jej córka, Robyn Thomson, w poście na Facebooku: „Mama została bardzo lekko podrapana przez szczeniaka. Wtedy nie pomyślała, że to coś poważnego. Dwa tygodnie temu zaczęła się źle czuć, a objawy szybko się nasiliły. Niestety, nie udało się jej uratować.” Kobieta zmarła po wystąpieniu objawów neurologicznych. Przeczytaj także: Katastrofa kolejki linowej we Włoszech. Zginęli zagraniczni turyści, ustalono ich tożsamość Czytaj dalej poniżej

Wścieklizna to jedna z najbardziej śmiertelnych chorób wirusowych na świecie. Przenoszona jest przez ślinę zakażonego zwierzęcia – najczęściej w wyniku ugryzienia, ale również przez podrapanie czy polizanie rany. W krajach takich jak Maroko największym źródłem zagrożenia są bezpańskie psy. Choroba początkowo przypomina zwykłą grypę, jednak szybko przechodzi w fazę ostrych zaburzeń neurologicznych: lęków, halucynacji, paraliżu, trudności z oddychaniem i przełykaniem. Po wystąpieniu objawów wścieklizna niemal zawsze kończy się śmiercią.

Lekarze z UKHSA podkreślają, że kluczowe znaczenie ma szybka reakcja po potencjalnej ekspozycji. – „Jeśli zostaniesz ugryziony, podrapany lub polizany przez zwierzę w kraju, gdzie występuje wścieklizna, natychmiast przemyj ranę dużą ilością wody z mydłem i jak najszybciej skonsultuj się z lekarzem. Leczenie poekspozycyjne może uratować życie” – podkreśla dr Katherine Russell z UKHSA.