
Urokliwe, pełne historii miasto w Azji od lat przyciąga miliony turystów z całego świata. Wąskie uliczki, tradycyjna architektura, zabytkowe świątynie i niepowtarzalna atmosfera sprawiły, że stało się jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc na świecie. Niestety, popularność zaczęła mieć też swoje ciemne strony. Mieszkańcy coraz częściej narzekają na tłumy, brak prywatności i nieodpowiednie zachowanie odwiedzających. Władze miasta postanowiły więc podjąć zdecydowane kroki, które mają ograniczyć nadmierną turystykę i przywrócić spokój mieszkańcom.

Turyści potraktowali to miasto jak park rozrywki
Chodzi o Kioto – dawną stolicę Japonii, znaną z pięknych świątyń, gejsz i herbaciarni. Od 2026 roku władze wprowadzają drastyczny wzrost podatku turystycznego – z około 5 funtów za noc do niemal 50 funtów (czyli około 300 zł). Podwyżka o aż 900% obejmie przede wszystkim luksusowe hotele i ma na celu zniechęcić część odwiedzających do nadmiernie krótkich lub nieprzemyślanych wizyt.
Przeczytaj także: Egipt po 1 grudnia będzie nie do poznania. Nowe przepisy zaskoczą turystów
To nie pierwszy raz, gdy Kioto reaguje na problem nadmiernej turystyki. Już w 2019 roku wprowadzono zakaz robienia zdjęć w historycznej dzielnicy Gion, gdzie mieszkają i pracują gejsze oraz maiko (uczenice gejsz). Mimo ostrzeżeń wielu turystów traktowało to miejsce jak park rozrywki, fotografując mieszkańców bez ich zgody, a nawet śledząc ich po wąskich uliczkach. Za złamanie zakazu grozi kara w wysokości 10 000 jenów (ok. 300 zł), podaje mirror.co.uk.
Japończycy walczą z turystami
Władze Kioto umieściły też tabliczki przypominające, by nie siadać na prywatnych progach domów, nie spożywać tam jedzenia ani napojów. Wydano także specjalny przewodnik dobrych manier, tłumaczący, jak zachowywać się z szacunkiem wobec lokalnej kultury.
Choć decyzja o podwyżce podatku wywołała dyskusję, wielu mieszkańców uważa, że to konieczny krok. Ma pomóc chronić unikalny charakter miasta i zapewnić, że Kioto pozostanie miejscem, w którym tradycja spotyka się z nowoczesnością – ale z poszanowaniem granic.