Jak rosyjski milioner został brytyjskim lordem: Brytyjski rząd musi opublikować tajne dokumenty na temat tego, w jaki sposób rosyjski milioner Jewgienij Lebiediew uzyskał miejsce w Izbie Lordów. Prawdopodobnie to Boris Johnson pomógł Lebiediewowi uzyskać tytuł barona.
Jak rosyjski milioner został brytyjskim lordem?
Rząd brytyjski musi opublikować dokumenty dotyczące procesu nominacji lorda Jewgienija Lebiediewa – urodzonego w Rosji właściciela gazety Independent, syna byłego agenta KGB. Przyczyną tej decyzji było poddanie do dyskusji sposobu w jaki Lebiediew uzyskał miejsce w Izbie Lordów. Wniosek wzywający rząd do ujawnienia dokumentów do 28 kwietnia przegłosowali posłowie z Partii Pracy. Lebiediew powiedział, że nie ma „nic do ukrycia” i że z zadowoleniem czeka na opublikowanie materiałów.
>>>> Boris Johnson nazwany “narodowym wstydem” Wielkiej Brytanii
Lebiediew ma podwójne, brytyjskie i rosyjskie obywatelstwo. Jego gazety od dawna wspierały karierę polityczną Borisa Johnsona. Najpierw poparły go w kampanii na burmistrza Londynu, a potem w walce o stanowisko premiera. Latem 2020 roku Johnson, wbrew ostrzeżeniom, poprosił królową o nadanie Jewgienijowi Lebiediewowi tytułu barona. Początkowo kandydatura rosyjskiego milionera na tytuł barona została odrzucona, jednak pod naciskiem Johnsona zmieniono zdanie -podaje Sunday Times.
Po złożeniu przez rosyjskiego milionera przysięgi na wierność Koronie, Lebiediew został członkiem Izby Lordów. Odtąd jego oficjalny tytuł brzmi – Baron Hampton w gminie Richmond upon Thames oraz w Syberii w Federacji Rosyjskiej.
>>>> Walka o produkty w rosyjskich sklepach. Kreml zaklina rzeczywistość
Syn byłego agenta KGB zasiada w Izbie Lordów
W ostatnim czasie, w Izbie Gmin ponownie rozpoczęła się dyskusja dotycząca bezpieczeństwa kraju, w związku z nadaniem synowi byłego agenta KGB tytułu szlacheckiego. Lebiediew, który z wyjątkiem swojego pierwszego przemówienia nigdy nie brał udziału w debacie w Izbie Lordów, skrytykował Partię Pracy za rozpoczęcie rozmowy nad jego nominacją. Jego zdaniem, niestosowne jest roztrząsanie starych rzeczy w sytuacji aktualnych problemów – rosnących kosztów życia i wojny na Ukrainie.
Źródło: BBC, BussinessInsider, PolskiObserwator