
Rewolucja w stosunkach pomiędzy Wielką Brytanią a UE – Przez lata Europa i Wielka Brytania obserwowały się z daleka, czasem z nieufnością, innym razem z nostalgią. Po referendum w 2016 roku, które przypieczętowało Brexit, wyspa i kontynent rozpoczęły rozdzielenie równie historyczne, co bolesne. Na każdej granicy, przy każdej odprawie celnej i przejściu granicznym zmaterializowały się konsekwencje tego wyboru, z kosztami ekonomicznymi i kulturowymi często wyższymi, niż przewidywano.

Ale czas i wydarzenia międzynarodowe powoli zmieniły perspektywę. Kryzysy globalne, konflikty u granic Europy, nowe potrzeby w zakresie bezpieczeństwa i współpracy gospodarczej przywróciły na stół to, co do niedawna wydawało się nie do przyjęcia: zbliżenie. Nie cofnięcie się, ale „reset” polityczny i strategiczny.
Rewolucja w stosunkach pomiędzy Wielką Brytanią a UE
Najwyraźniejszy sygnał tej zmiany przyszedł dziś z Lancaster House w sercu Londynu, gdzie odbył się pierwszy duży szczyt pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską od czasu Brexitu. To był historyczny dzień, podczas którego podpisano dwa kluczowe dokumenty — przez premiera Keira Starmera, przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen oraz przewodniczącego Rady Europejskiej Antonio Costę.
Pierwszy dokument to wspólna deklaracja dotycząca wyzwań, którym oba bloki zobowiązują się stawić czoła razem. Kluczową częścią porozumienia jest pakt w sprawie obrony i bezpieczeństwa, który umożliwi Wielkiej Brytanii dostęp do europejskiego funduszu Rearm w wysokości 150 miliardów euro. Brytyjskie firmy będą mogły jednak korzystać z tych środków tylko w ramach konsorcjów z europejskimi partnerami, a Londyn będzie musiał wnosić coroczną składkę — podobnie jak ma to już miejsce w przypadku ponownego przystąpienia do programu Horizon, na który przeznacza 2,5 miliarda euro rocznie. Przeczytaj także: „Opuszczamy UE”. Po Brexicie kolejny kraj gotowy na odejście: szokujące ogłoszenie Czytaj dalej poniżej
Opór Francji i nastroje społeczne
Mimo osiągniętego porozumienia, nie brak kontrowersji. Zwłaszcza Francja niechętnie podchodzi do pomysłu przyznania Londynowi pełnego dostępu do funduszy europejskich. Jednak zagrożenie ze strony Władimira Putina i potrzeba wspólnej obrony skłaniają do kompromisów. Wielka Brytania formalnie przystąpi również do PESC — wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa UE. W szczycie uczestniczyła także Wysoka Przedstawicielka ds. Polityki Zagranicznej, Kaja Kallas.
Drugi podpisany dokument to memorandum o współpracy w innych sektorach, które już zdążyło wywołać gniew brexiterów. Wśród najbardziej dyskutowanych punktów znalazło się przedłużenie na 12 lat obecnych zasad dotyczących rybołówstwa, co pozwoli francuskim i nordyckim kutrom na dalsze połowy w brytyjskich wodach. Ustępstwo to zostało określone jako „kapitulacja” przez takich polityków jak Nigel Farage i rosnące w siłę środowiska eurosceptyczne.
Napięcia wewnątrz Partii Pracy
Premier Starmer stoi dziś przed trudnym zadaniem. Niektórzy posłowie z tzw. „Red Wall”, czyli dawnych robotniczych okręgów północnej Anglii, obawiają się odpływu wyborców na rzecz partii Reform UK kierowanej przez Farage’a. Wieczorem szef rządu spotka się z bardziej sceptycznymi parlamentarzystami, by uspokoić nastroje i przedstawić argumenty za zbliżeniem do Unii.
Tymczasem sondaże pokazują, że większość Brytyjczyków popiera ten nowy kurs, szczególnie w kontekście mobilności młodych ludzi. Ma ona zostać uregulowana za pomocą dwustronnych kontyngentów dla studentów i pracowników poniżej 30. roku życia, z wyłączeniem dostępu do świadczeń socjalnych. Przeczytaj także: Nowe przepisy imigracyjne w Wielkiej Brytanii. Tylko wybrani będą mogli zostać na dłużej
Ułatwienia celne i powrót e-bramek
Poza aspektami politycznymi, nowe porozumienie przynosi również konkretne korzyści. Brytyjskie firmy zyskają uproszczone procedury celne dla produktów pochodzenia zwierzęcego i rolnego, pod warunkiem dostosowania się do standardów UE. Obywatele Zjednoczonego Królestwa będą mogli znów korzystać z e-bramek na granicach UE, co pozwoli uniknąć długich kolejek i ręcznych kontroli, jakie obowiązywały po Brexicie.
Wciąż otwartą kwestią pozostaje program Erasmus. UE domaga się jego przywrócenia oraz niższych czesnych dla studentów z krajów członkowskich, lecz Londyn wyraża w tej sprawie opór. Możliwe są pewne ustępstwa — np. częściowe zniżki dla studentów z UE — ale mało prawdopodobne, by sytuacja wróciła do poziomu sprzed Brexitu.
Dobre wiadomości napływają również z sektora kultury: brytyjskie zespoły muzyczne będą mogły wznowić europejskie tournée bez nadmiernych obciążeń biurokratycznych i podatkowych.
Następne kroki
Oba dokumenty muszą teraz zostać ratyfikowane przez brytyjski Parlament oraz przez 27 państw członkowskich UE. Następnie odbędzie się wspólna konferencja prasowa z udziałem Starmera, von der Leyen i Costy. Szczyt zakończy się oficjalnym lunchem na pokładzie okrętu wojennego HMS Sutherland.
W obecnym, niestabilnym kontekście geopolitycznym ten „reset” stanowi strategiczny przełom. Nie cofa Brexitu, ale otwiera nowy rozdział we współpracy Londynu i Brukseli — w imię bezpieczeństwa, dobrobytu i przyszłości kolejnych pokoleń.