
Pożar wieżowca w Londynie – Pożar wybuchł w środku nocy i błyskawicznie ogarnął cały wieżowiec w dzielnicy Bethnal Green w Londynie. Ewakuowano wszystkich mieszkańców, a 11 osób – w tym jeden strażak – trafiło do szpitala. Jak podają lokalne media, źródłem ognia była bateria litowa w rowerze elektrycznym, którą ładowano w jednym z mieszkań. Oto, co już wiaodomo
Pożar wieżowca w Londynie
We wtorek 9 kwietnia, tuż przed północą, służby ratunkowe zostały wezwane do budynku Bradbeer House przy Cornwall Avenue. Zgłoszenie dotyczyło gęstego dymu wydobywającego się z jednego z mieszkań. Ogień rozprzestrzenił się błyskawicznie i objął wszystkie 18 lokali w budynku, zmuszając do ewakuacji kilkadziesiąt osób.
Na miejscu pojawiły się liczne jednostki straży pożarnej, zespoły pogotowia ratunkowego oraz członkowie specjalistycznej grupy Hazardous Area Response Team.
17 osób poszkodowanych, 11 trafiło do szpitala
Jak poinformowała straż pożarna i służby ratunkowe na miejsce zdarzenia wysłano duży kontyngent ratowników. 17 osobom zostało rannych, 11 z nich przewieziono do szpitala. Wśród nich także jednego ze strażaków, który doznał obrażeń podczas prowadzenia akcji ratunkowej.
Mieszkaniec miał 14 baterii w mieszkaniu
Według relacji sąsiadów, pożar wybuchł w mieszkaniu, w którym ładowano dwa rowery elektryczne jednocześnie – informuje metro.co.uk. Jeden z mieszkańców miał mieć w lokalu aż 14 baterii litowych. Te doniesienia potwierdziły wpisy w mediach społecznościowych oraz wstępne ustalenia służb. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną pożaru była wada lub przegrzanie jednej z baterii. Przeczytaj także: Wybuch baterii w samochodzie elektrycznym zabił dwóch strażaków, 14 innych osób jest rannych Dalsza część artykułu poniżej
Setki podobnych pożarów w Londynie
Jak wynika z danych londyńskiej straży pożarnej, tylko w 2024 roku doszło już do ponad 150 pożarów spowodowanych przez e-rowery lub e-hulajnogi. W większości przypadków ogień wybuchał z powodu wadliwych baterii, nieoryginalnych ładowarek lub niewłaściwego przechowywania sprzętu.
Straż pożarna apeluje, by nie ładować baterii bez nadzoru, nie trzymać ich w sypialniach ani przy drzwiach ewakuacyjnych, a przede wszystkim – unikać nieatestowanych produktów kupowanych z drugiej ręki lub z niepewnego źródła.