
Polka, która twierdziła, że jest Maddie McCann, została skazana przez brytyjski sąd – Brytyjski sąd uznał za winną Julię Wandelt, 24-letnią Polkę z Lubina, która przez ponad rok nękała rodzinę zaginionej Madeleine McCann. Sprawa, która wstrząsnęła opinią publiczną zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w Polsce, zakończyła się wyrokiem sześciu miesięcy więzienia. Jak informuje The Guardian, kobieta ma zostać deportowana do Polski.

Polka, która twierdziła, że jest Maddie McCann, została skazana przez brytyjski sąd
Podczas procesu przed sądem koronnym w Leicester ujawniono, że Julia Wandelt prowadziła intensywną kampanię nękania rodziców zaginionej dziewczynki, Kate i Gerry’ego McCannów, w okresie od czerwca 2022 do lutego 2025 roku. Kobieta wielokrotnie dzwoniła do małżeństwa, wysyłała wiadomości, a nawet pojawiła się przed ich domem, błagając o wykonanie testu DNA.
W jednym z incydentów Wandelt wysłała do Kate McCann list, w którym zwracała się do niej słowami „mamo”. Innym razem wykonała ponad 60 telefonów w ciągu jednego dnia, twierdząc, że przypomina sobie, jak matka gładziła ją po głowie i obiecywała, że ją odnajdzie.
„Wierzyłam, że to ja jestem Madeleine”
Podczas pięciotygodniowego procesu Wandelt tłumaczyła, że przekonanie o byciu Madeleine wynikało z „wspomnień odzyskanych podczas sesji hipnozy”. Twierdziła, że pamięta swoje porwanie oraz życie w domu McCannów, w tym zabawy z młodszym bratem Madeleine, Seanem.
Wandelt utrzymywała również, że dziewczynka została porwana z Portugalii i przetrzymywana w Polsce, gdzie miała być wykorzystywana. W trakcie procesu sugerowała nawet, że ojciec Madeleine był zamieszany w jej zniknięcie, a prowadzone od lat śledztwo – znane jako Operacja Grange, finansowane na kwotę ponad 13 milionów funtów – miało rzekomo służyć „praniu pieniędzy”.
Jednak biegli genetycy jednoznacznie obalili te twierdzenia. Ekspertka sądowa Rosalyn Hammond stwierdziła, że DNA Julii Wandelt nie pasuje do profilu Madeleine McCann, co ostatecznie zakończyło wszelkie spekulacje.
Zakaz kontaktu i deportacja
Po ogłoszeniu wyroku sędzia Cutts uznała, że kobieta stanowi „poważne ryzyko dalszego nękania” rodziny McCannów. Na Wandelt nałożono zakaz kontaktu z małżeństwem oraz wydano decyzję o deportacji do Polski. Jak informuje „The Guardian” decyzja o deportacji wynika z tego, że kobieta odbyła już 6 miesięcy kary w Wielkiej Brytanii.
Podczas odczytywania wyroku Wandelt ukryła twarz w dłoniach. Na pytanie, czy wciąż uważa się za Madeleine, odpowiedziała: „Jestem w połowie pewna. Chciałabym zobaczyć pełną dokumentację”. Następnego dnia dodała: „Naprawdę wierzę, że to ja jestem ona. Ale jestem zmęczona. Całkowicie wyczerpana.”
Przeczytaj także: Podejrzany w sprawie Maddie wyprowadzony z mieszkania przez policję. Sąsiedzi: 'Wszyscy się bali’
Rodzina McCannów wciąż czeka na odpowiedź
Kate i Gerry McCann zeznawali w sądzie zza zasłony, by uniknąć kontaktu wzrokowego z oskarżoną. W swoich zeznaniach podkreślili, że działania Wandelt utrudniały śledztwo dotyczące zaginięcia ich córki i pogłębiały ich cierpienie – informuje „The Guardian”.
„Wciąż mamy nadzieję, że Madeleine żyje” – powiedział Gerry McCann. – „Ale takie zachowania nie pomagają w poszukiwaniach, tylko zadają dodatkowy ból”.
Historia Julii Wandelt, szeroko komentowana w mediach na całym świecie, to kolejny dramatyczny rozdział w trwającej już 18 lat historii zaginięcia Madeleine McCann – jednej z najbardziej znanych spraw kryminalnych XXI wieku.
