
Polskie Linie Lotnicze LOT konsekwentnie rozwijają swoją siatkę połączeń, a jesień przynosi kolejną ciekawą propozycję. Już 24 listopada ruszą bezpośrednie rejsy z Warszawy do Stavanger – miasta położonego w południowo-zachodniej Norwegii. To siódma nowa trasa narodowego przewoźnika w tym roku i zarazem ukłon zarówno w stronę turystów, jak i osób pracujących w Skandynawii.

Bezpośrednie połączenie z Warszawy do Stavanger
Stavanger bywa nazywane „bramą do fiordów”. W okolicach miasta znajdują się jedne z najbardziej znanych norweskich cudów natury, w tym majestatyczny Preikestolen – klif wznoszący się ponad 600 metrów nad wodą, uznawany za jeden z najpiękniejszych punktów widokowych na świecie. To miejsce przyciąga podróżnych o każdej porze roku: latem zachwyca zielenią i długimi dniami, zimą z kolei surowym, niemal baśniowym krajobrazem.
Przeczytaj też: Wrzesień na śródziemnomorskiej wyspie: spokój, plaże i górskie szlaki
Loty przez cały rok
Nowa trasa LOT-u nie jest jedynie sezonową ciekawostką. Połączenie Warszawa–Stavanger będzie obsługiwane cztery razy w tygodniu – w poniedziałki, wtorki, czwartki i piątki. Dzięki temu wyjazdy można dopasować zarówno do weekendowych wypadów, jak i dłuższych urlopów. Sama podróż potrwa około dwóch godzin, co czyni ją szybkim i wygodnym sposobem na przeniesienie się w zupełnie inny świat.
Z myślą o turystach i pracownikach
Decyzja LOT-u ma także wymiar praktyczny. W regionie Rogaland, którego centrum stanowi Stavanger, mieszka i pracuje wielu Polaków zatrudnionych w branży energetycznej i stoczniowej. Bezpośrednie loty to dla nich ogromne ułatwienie, a dla turystów – szansa na odkrywanie Norwegii w sposób bardziej dostępny niż kiedykolwiek wcześniej.
Podczas gdy większość osób planuje urlopy w ciepłych krajach, LOT zachęca, by jesienią i zimą spojrzeć na północ. Fiordy spowite mgłą, spokojne miasteczka, a także wyjątkowa atmosfera norweskiej przyrody mogą okazać się doskonałą alternatywą dla tradycyjnych kierunków.