
Wydaje się, że świat zwariował, ale to naprawdę się dzieje: w USA rozpoczęto testy zastrzyków odchudzających dla… kotów. Leki należące do tej samej grupy co popularne u ludzi Ozempic, Wegovy czy Mounjaro mają pomóc zwalczyć rosnącą epidemię otyłości wśród domowych pupili. Czy to przełom, czy może kolejny znak, że to my – właściciele – mamy problem?

Zastrzyki odchudzające dla kotów i psów
Badanie MEOW-1 (ManagEment of Over Weight cats) sprawdza działanie leków GLP-1 na kotach. Te środki naśladują hormon, który spowalnia trawienie i zmniejsza apetyt. Brzmi znajomo? To dokładnie ta sama mechanika, która u ludzi pomaga szybko zrzucić kilogramy. Skąd w ogóle taki pomysł? Otyłość zwierząt domowych stała się poważnym problemem zdrowotnym. W samej Wielkiej Brytanii szacuje się, że aż 54,5 tys. kotów choruje na cukrzycę, a wiele z nich już teraz otrzymuje dwa zastrzyki insuliny dziennie. W porównaniu z tym sześciomiesięczny implant z GLP-1 może wydawać się wręcz wygodny.
Cena szczupłego kota: opłacalna czy absurdalna?
Ile to ma kosztować? Firma prowadząca badanie celuje w cenę poniżej 100 dolarów miesięcznie (około 75 funtów) – pisze The Guardian. Brzmi szokująco? Cóż, to wciąż mniej niż właściciele, którzy dziś kupują swoim zwierzakom ludzkie preparaty GLP-1 w cenach z aptek. Trudno jednak nie zadać pytania: czy naprawdę potrzebujemy drogich leków, aby powstrzymać futrzaki przed zjadaniem kolejnej miski karmy? Zwłaszcza, że niektórzy właściciele wydają podobne kwoty na luksusową karmę czy przekąski.
Grubsze nie znaczy szczęśliwsze
Problem tkwi w czymś więcej niż w kaloriach. Wielu ludzi błędnie zakłada, że apetyt to synonim szczęścia zwierzęcia. „Jak to? Pies, który nie chce jeść, na pewno jest chory!” – to częsta reakcja. Tymczasem przejedzone zwierzęta żyją krócej, częściej chorują i gorzej się czują. Choć Internet kocha zdjęcia kotów, które ledwo mieszczą się w drzwiczkach do kuwety, to z punktu widzenia zdrowia nie ma w tym nic zabawnego.
Przeczytaj też: Pięć oznak, że Twój pies kocha Cię bardziej niż innych domowników
Zastrzyki odchudzające dla kotów i psów
Jeśli terapia okaże się skuteczna, otyłe psy i koty mogą wkrótce zniknąć z naszych mieszkań – i z Instagrama. Pytanie tylko, czy rzeczywiście potrzebujemy farmakologii, by zadbać o zdrowie pupili, czy raczej powinniśmy przyjrzeć się własnym nawykom i relacji ze zwierzęcym jedzeniem. Jedno jest pewne: „Otyłość to wciąż największy możliwy do uniknięcia problem zdrowotny naszych zwierząt.” A jeśli Twój pies przestanie jeść pizzę? Cóż… może właśnie to pierwszy znak, że robi się zdrowszy.
