
Nowe ostrzeżenie przed „wirusami walizkowymi” – Już w 16 popularnych krajach wakacyjnych odnotowano rekordowe ogniska tzw. „wirusów walizkowych”. Eksperci ostrzegają, że rośnie liczba osób, które zapadają na groźne tropikalne choroby przenoszone przez małe owady. Najwięcej przypadków odnotowano we Włoszech, Francji, Hiszpanii i Grecji, ale wirusy pojawiają się też w innych miejscach, które od lat są magnesem dla turystów.

Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) podało, że gwałtownie rośnie liczba zakażeń wirusem Zachodniego Nilu (WNV) oraz chikungunya – chorób przenoszonych przez komary, które coraz lepiej odnajdują się w europejskim klimacie. Jeszcze dekadę temu komar tygrysi (Aedes albopictus) zasiedlał 114 regionów, dziś jest ich już 369 w 16 krajach Europy.
Nowe ostrzeżenie przed „wirusami walizkowymi”
W tym sezonie Europa notuje rekordową liczbę ognisk chikungunyi, a także największą od trzech lat falę zachorowań na wirusa Zachodniego Nilu.
ECDC zwraca uwagę, że okno transmisji chorób – czyli czas, w którym komary są aktywne i mogą zarażać – jest coraz dłuższe i bardziej intensywne. To efekt ocieplenia klimatu, dłuższych lat i łagodniejszych zim. Najwięcej przypadków odnotowano we Włoszech, Francji, Hiszpanii i Grecji, ale wirusy pojawiają się też w innych miejscach, które od lat są magnesem dla turystów.
„Wirusy walizkowe” – zagrożenie także po powrocie z wakacji
Eksperci ostrzegają, że ryzyko nie kończy się wraz z opuszczeniem kraju urlopu. Zarażone komary potrafią podróżować w walizkach, a nawet na pokładach samolotów. UK Health Security Agency już odnotowała niepokojący wzrost liczby przypadków chikungunyi wśród osób powracających z wakacji – informuje „The Sun”.
Profesor Paul Hunter z Uniwersytetu Wschodniej Anglii tłumaczy, że istnieje niewielkie ryzyko tzw. „zakażeń lotniskowych”, gdy komar przedostaje się do Wielkiej Brytanii wraz z podróżnymi. „To zawsze powód do niepokoju, zwłaszcza że coraz częściej notujemy przypadki lokalnych infekcji” – podkreśla.
Przeczytaj także: Szturm na apteki w Wielkiej Brytanii. Znany lek drożeje o 170 proc.
Jakie objawy dają te choroby?
- Chikungunya: silne bóle stawów i mięśni, bóle głowy, nadwrażliwość na światło, wysypka. Choroba rzadko bywa śmiertelna, ale przebiega bardzo uciążliwie.
- Wirus Zachodniego Nilu: w większości przypadków bezobjawowy, jednak u części chorych prowadzi do ciężkich powikłań neurologicznych, takich jak zapalenie opon mózgowych czy zapalenie mózgu.
- Denga (również odnotowywana w Europie): gorączka, wysypka, a w ciężkich przypadkach groźne krwotoki wewnętrzne.
Jak się chronić przed „wirusami walizkowymi”?
- stosować repelenty z DEET, IR3535 lub ikarydyną,
- nosić długie ubrania zasłaniające ciało,
- spać pod moskitierą w rejonach wysokiego ryzyka,
- monitorować komunikaty sanitarne przed wyjazdem,
- w razie gorączki czy wysypki po powrocie – natychmiast zgłosić się do lekarza.
Lekarze podkreślają, że podróże do południowej i środkowej Europy wciąż są bezpieczne, ale wymagają większej ostrożności niż kilka lat temu. Jak ostrzega dr Pamela Rendi-Wagner, dyrektor ECDC: „Europa wchodzi w nową fazę, w której intensywna transmisja chorób przenoszonych przez komary staje się codziennością”.