Przejdź do treści
Home » WIADOMOŚCI Z UK » Nawet 50 tys. pielęgniarek może wyjechać z Wielkiej Brytanii. To reakcja na zapowiadane zmiany w polityce imigracyjnej

Nawet 50 tys. pielęgniarek może wyjechać z Wielkiej Brytanii. To reakcja na zapowiadane zmiany w polityce imigracyjnej

20/11/2025 13:27 - AKTUALIZACJA 20/11/2025 14:08
Nawet 50 tys. pielęgniarek może wyjechać z Wielkiej Brytanii

Nawet 50 tys. pielęgniarek może wyjechać z Wielkiej Brytanii. To reakcja na zapowiadane zmiany w polityce imigracyjnej – Brytyjska służba zdrowia NHS może znaleźć się na krawędzi największego kryzysu kadrowego od momentu powstania – ostrzega The Guardian. Jak wynika z najnowszego badania Royal College of Nursing (RCN), nawet 50 tysięcy pielęgniarek i pielęgniarzy rozważa opuszczenie Wielkiej Brytanii w odpowiedzi na zapowiadane zmiany w polityce imigracyjnej rządu. Dla systemu, który już dziś balansuje na granicy wydolności, byłby to cios bez precedensu.

Pracownicy z zagranicy będą czekać na status osiedlonych 10 lat?

Premier Keir Starmer zapowiada zaostrzenie polityki migracyjnej. Najbardziej kontrowersyjna propozycja zakłada, że osoby z zagranicy będą musiały czekać nie 5, lecz aż 10 lat, aby ubiegać się o stały pobyt (ILR).
To zmiana, która – jak wskazuje The Guardian – ma być odpowiedzią na rosnące poparcie dla partii Nigela Farage’a, Reform UK. Plan obejmuje również:

Blisko 50 tys. pielęgniarek może wyjechać z Wielkiej Brytanii

Z sondażu RCN przeprowadzonego wśród ponad 5 tys. pracowników wynika, że:

  • 60% osób bez ILR (Indefinite Leave to Remain), czyli prawa stałego pobytu w Wielkiej Brytanii twierdzi, że planowane zmiany „bardzo prawdopodobnie” wpłyną na decyzję o wyjeździe UK,
  • to odpowiada nawet 46 tysiącom pielęgniarek i pielęgniarzy gotowych do opuszczenia Wielkiej Brytanii,
  • 53% pracowników jest „skrajnie zaniepokojonych” swoją sytuacją finansową,
  • 52% obawia się wpływu zmian na życie rodzinne,
  • 49% boi się konsekwencji dla swojej kariery.

„The Guardian” wskazuje, że jeśli reforma wejdzie w życie, nawet osoby zatrudnione w służbie zdrowia i opłacające podatki będą pozbawione dostępu do podstawowych świadczeń. Dotyczy to zasiłku na dzieci czy świadczeń dla osób niepełnosprawnych. Dopóki nie otrzymają prawa stałego pobytu, a więc nawet przez blisko 10 lat, nie będą mogły otrzymywać świadczeń.
Przeczytaj także: Wielka Brytania radykalnie zmienia politykę imigracyjną: 20 lat oczekiwania na stały pobyt

NHS bez obcokrajowców nie przetrwa. Dane pokazują skalę zależności

Jak przypomina The Guardian, w angielskim NHS pracuje dziś ponad 200 tysięcy pielęgniarek pochodzących spoza Wielkiej Brytanii – to niemal 25% całego personelu.
Najwięcej cudzoziemców zatrudnionych w NHS pochodzi z następujących krajów:

  • Indii – 42 295,
  • Filipin – 26 690,
  • Nigerii – 11 790,
  • Irlandii – 4 250,
  • Zimbabwe – 3 850,
  • Ghany – 3 680,
  • Portugalii – 2 820,
  • Włoch – 2 290,
  • Rumunii – 1 915.

Dominują Brytyjczycy – 281 085, jednak bez pracowników z innych krajów system nie jest w stanie funkcjonować.

„To nie tylko niemoralne, to niebezpieczne”. Silny głos sprzeciwu pielęgniarek

Prof. Nicola Ranger, sekretarz generalna RCN, cytowana przez „The Guardian”, nie ma wątpliwości: „Te propozycje są nie tylko niemoralne – one są niebezpieczne dla pacjentów. Żaden minister, który naprawdę troszczy się o przyszłość brytyjskiej opieki zdrowotnej, nie poprze takiego rozwiązania”.
Zwraca uwagę, że wielu medyków przyjechało do UK w czasie pandemii, kiedy NHS błagał o pomoc z zagranicy. Teraz ci sami ludzie mieliby czekać dekadę na prawo stałego pobytu – i pozostawać przez ten czas uzależnieni od jednego pracodawcy.

Czy rząd się ugnie? Ma pojawić się konsultacja społeczna

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych odpowiada, że „docenia zagranicznych pracowników służby zdrowia”, ale „musi sprowadzić migrację netto do niższego poziomu”. Rząd zapowiada jednocześnie, że pracownicy będą mogli skrócić drogę do obywatelstwa „w zależności od wkładu w gospodarkę i społeczeństwo”. Konsultacje publiczne w sprawie reformy mają się rozpocząć w najbliższych tygodniach.

System na granicy wytrzymałości

Jeżeli choć część pielęgniarek spełni zapowiedź odejścia, NHS może znaleźć się w sytuacji, z której trudno będzie się podnieść. The Guardian podkreśla, że już dziś kolejki do specjalistów i zabiegów są rekordowe, a braki kadrowe odczuwają pacjenci w całym kraju.