W sezonie, w którym przeciążenie turystyczne stało się jednym z największych problemów globalnej turystyki, coraz więcej osób zaczyna zadawać sobie pytanie, czy wciąż istnieją miejsca niemal wolne od tłumów. Podczas gdy europejskie kurorty pękają w szwach, inne kraje pozostają niemal niezauważone przez podróżników. Najnowsze zestawienia pokazują wyraźny kontrast między popularnymi destynacjami a tymi, które wciąż znajdują się poza głównym nurtem. Rok 2025 przyniósł zaskakujące dane na temat najmniej odwiedzanych państw. Na czele tej listy znalazł się kraj, który mimo ogromnego potencjału przyrodniczego, praktycznie nie istnieje na mapie turystycznej świata.
Najmniej odwiedzane państwo świata 2025
Zgodnie z międzynarodowym rankingiem przygotowanym przez RJ Travel, najmniej odwiedzanym krajem świata w 2025 roku została Republika Środkowoafrykańska. Informację tę przytoczył m.in. magazyn „Esquire”, wskazując na wyjątkowy paradoks tego państwa. Z jednej strony mówimy o kraju o ogromnej powierzchni, bogatej faunie i florze oraz dziewiczych krajobrazach, z drugiej – o miejscu, do którego dociera zaledwie ułamek światowego ruchu turystycznego.
Republika Środkowoafrykańska położona jest w samym sercu kontynentu afrykańskiego. Graniczy z Kamerunem, Czadem, Sudanem, Sudanem Południowym, Demokratyczną Republiką Konga oraz Republiką Konga. To strategiczne położenie nie przekłada się jednak na rozwój turystyki. Główne powody to niestabilność polityczna, ograniczone połączenia komunikacyjne oraz brak infrastruktury turystycznej, takiej jak hotele, drogi czy rozwinięta baza transportowa.
Przeczytaj także: To najlepsze na świecie miejsce na wakacje na plaży. Ma 300 słonecznych dni w roku
Dlaczego niektóre kraje omijają turyści?
Zazwyczaj niskie zainteresowanie turystów wynika z braku atrakcji. W przypadku Republiki Środkowoafrykańskiej kluczowe znaczenie mają kwestie bezpieczeństwa oraz logistyki. Wiele regionów kraju pozostaje trudno dostępnych, a podróżowanie po nich wymaga doświadczenia, lokalnych przewodników i odpowiedniego przygotowania. Dla masowego turysty są to bariery nie do pokonania.
Podobne czynniki wpływają na pozycję innych państw w rankingu. Na kolejnych miejscach listy najmniej odwiedzanych krajów świata znalazły się: Afganistan, Burundi, Erytrea oraz Gwinea. W każdym z tych przypadków kluczową rolę odgrywają konflikty wewnętrzne, napięcia polityczne lub słaba infrastruktura. To sprawia, że kraje te pozostają poza głównymi szlakami biur podróży i indywidualnych turystów.
Europa kontra reszta świata – problem overtourismu
Podczas gdy część globu walczy o jakiekolwiek zainteresowanie, Europa zmaga się z nadmiarem odwiedzających. Najbardziej oblegane kierunki turystyczne 2025 roku to głównie kraje śródziemnomorskie i bałkańskie. W letnim sezonie szczególnie przepełnione były Chorwacja, Czarnogóra, Bułgaria, Grecja, Włochy oraz Francja.
W popularnych miastach i kurortach lokalne władze wprowadzają limity odwiedzających, wyższe opłaty turystyczne i regulacje dotyczące najmu krótkoterminowego. Wszystko po to, aby ograniczyć negatywne skutki masowej turystyki, takie jak wzrost cen, degradacja środowiska czy utrata lokalnego charakteru miejscowości.
Trendy podróżnicze na 2026 rok
Zmęczenie tłumami sprawia, że turyści coraz częściej poszukują alternatyw. Trendy turystyczne na 2026 rok pokazują wyraźny zwrot w stronę autentyczności i zrównoważonego podróżowania. Klasyczne kierunki, takie jak Hiszpania, Turcja i Grecja, wciąż pozostają popularne, ale coraz częściej uzupełniane są przez tańsze i mniej zatłoczone opcje, m.in. Bułgarię i Tunezję.
Dużym zainteresowaniem cieszą się także dalekie podróże. Na liście najmodniejszych kierunków znalazły się Japonia, Wietnam, Kolumbia, Sri Lanka, Meksyk, Chile oraz wulkaniczna wyspa La Réunion. Podróżnicy zwracają uwagę nie tylko na cenę, ale również na zrównoważony rozwój, kontakt z lokalną kulturą i unikalne doświadczenia, których nie da się znaleźć w masowych kurortach.