Autostrada M27 zamknięta na 11 dni. Miliony kierowców w Wielkiej Brytanii mogą przeżyć prawdziwy świąteczny koszmar na drogach. Kluczowa autostrada M27 zostanie całkowicie zamknięta na 11 dni, obejmując okres Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Powodem zamknięcia jest monumentalna inwestycja – budowa nowego podziemnego przejazdu (underpass) w rejonie Junction 10. Inżynierowie w trakcie zamknięcia mają przesunąć na miejsce ogromny betonowy blok, stanowiący konstrukcję nowego tunelu, a następnie odbudować nawierzchnię autostrady nad nim.
Autostrada M27 zamknięta na 11 dni
Zamknięcie rozpocznie się 24 grudnia o godz. 20:00, a zakończy dopiero 4 stycznia o godz. 4:00 nad ranem. Odcinek między zjazdem 9 (Whiteley) a zjazdem 11 (Fareham) zostanie zamknięty w obu kierunkach, co spowoduje ogromne utrudnienia dla podróżujących w stronę Southampton i Portsmouth. Jak tłumaczy Andrew Jackson z National Highways: „Pracujemy razem z hrabstwem Hampshire, by mieć pewność, że objazdy pozostaną przejezdne przez cały okres zamknięcia.”
Przeczytaj też: Rewolucja na rynku wynajmu w Anglii: sześć nowych zasad, które zmienią życie najemców i właścicieli
Dalszy ciąg artykułu poniżej
Objazdy i ostrzeżenia dla kierowców
Dla kierowców przygotowano objazd przez A27, a znaki ostrzegawcze staną już na autostradach M25 i M4, by z wyprzedzeniem informować podróżnych. Zjazdy 9 i 11 pozostaną częściowo otwarte – będzie można zjechać z M27, ale nie wjechać na nią w kierunku zachodnim (w stronę Southampton) i wschodnim (w stronę Portsmouth).
Radna Lulu Bowerman z Hampshire County Council apeluje: „Prosimy kierowców, by dobrze przemyśleli swoje świąteczne podróże. Wiemy, że to trudny czas, ale dzięki temu unikniemy miesięcy uciążliwych prac i korków.”
Przeczytaj też: DVLA zakazuje kierowcom prowadzenia samochodu po stwierdzeniu, że cierpią na te schorzenia
Nowa infrastruktura po Nowym Roku
Jak podaje The Sun, po zakończeniu robót M27 zyska czteropasmowy tunel, trzy nowe zjazdy, a także nową drogę dojazdową z czterema rondami, która usprawni ruch w okolicy. W planach są też ścieżki piesze, rowerowe i konne, co ma poprawić bezpieczeństwo i dostępność dla wszystkich użytkowników.
Choć zamknięcie M27 w środku świątecznego sezonu może przypominać „Jingle Hell”, władze przekonują, że to krótki ból w zamian za długoterminowe korzyści – płynniejszy ruch i nowoczesną infrastrukturę już na początku nowego roku.