
Tysiące kierowców w Anglii mogą odetchnąć z ulgą. Okazało się, że od 2021 roku część mandatów za przekroczenie prędkości została wystawiona niesłusznie. Wszystko przez błąd techniczny w systemie fotoradarów współpracujących ze zmiennymi ograniczeniami prędkości na autostradach i głównych drogach typu A. Jak poinformowała instytucja National Highways, wykryto 2 650 nieprawidłowych aktywacji fotoradarów. Problem dotyczył opóźnienia w komunikacji między kamerami a elektronicznymi znakami zmiennej prędkości. W praktyce oznaczało to, że przez około 10 sekund po zmianie limitu fotoradar mógł „widzieć” starą prędkość, podczas gdy kierowcy już stosowali się do nowego ograniczenia.

Mandaty do anulowania, punkty do usunięcia
National Highways zapewnia, że wszyscy poszkodowani kierowcy zostaną indywidualnie skontaktowani przez policję. Mandaty mają zostać zwrócone, a punkty karne – usunięte z prawa jazdy. Co istotne, nie każda błędna aktywacja zakończyła się mandatem, dlatego liczba faktycznie ukaranych może być mniejsza. Szef National Highways, Nick Harris, przeprosił za sytuację i podkreślił, że zidentyfikowano już rozwiązanie problemu.
Tysiące kierowców w Anglii niesłusznie ukaranych za prędkość
Choć liczba 2 650 przypadków może wydawać się wysoka, władze drogowe zwracają uwagę na szerszy kontekst. Od 2021 roku na tych samych drogach doszło do ponad 6 milionów aktywacji fotoradarów, a błąd dotyczył mniej niż dwóch przypadków dziennie. Usterka objęła około 10 procent angielskich autostrad i głównych dróg A. Problem dotyczy wszystkich fotoradarów na tzw. smart motorways oraz dwóch kamer na trasie A14, łączącej północ i West Midlands z Anglią Wschodnią.
Przeczytaj też: Gwałtowne ulewy w Anglii i Walii. Wydano pilne alerty dla mieszkańców i kierowców
Policja wstrzymuje mandaty
Do czasu pełnej weryfikacji systemów policja wstrzymała wystawianie mandatów z kamer zmiennej prędkości. Ministerstwo Transportu zapewnia, że bezpieczeństwo nie było zagrożone, a kierowcy mogą mieć pewność, że w przyszłości karani będą wyłącznie ci, którzy faktycznie łamią przepisy – podaj BBC. Dla wielu kierowców to dowód, że nawet automatyczne systemy kontroli mogą się mylić – i że warto walczyć o swoje prawa.
