
Włochy kojarzą się z beztroskimi wakacjami, słońcem, plażą i dolce vita. Jednak niewielu turystów zdaje sobie sprawę, że w wielu miastach i regionach obowiązują zaskakujące zakazy, których złamanie może skończyć się wysokim mandatem. Lokalne przepisy często mają na celu ochronę zabytków, środowiska lub bezpieczeństwa, ale dla przyjezdnych bywają kompletnie nieintuicyjne. Właśnie dlatego przed wyjazdem warto poznać te dziwne zakazy we Włoszech, które potrafią skutecznie zepsuć urlop. Oto lista zasad, o których większość turystów nie ma pojęcia, a które realnie obowiązują i są egzekwowane.

Najdziwniejsze zakazy we Włoszech, o których turyści nie mają pojęcia
Kupowanie od sprzedawców plażowych
Na włoskich plażach często spotyka się sprzedawców oferujących okulary, torebki czy pareo. Problem polega na tym, że bardzo często są to podróbki. Zakup takich produktów nie jest przestępstwem, ale stanowi wykroczenie administracyjne. Władze lokalne walczą w ten sposób z nielegalnym handlem. W miejscowości Jesolo mandat za zakup może sięgnąć nawet 7000 euro.
Budowanie zamków z piasku
Zabawa w piasku wydaje się niewinna, ale na plaży w Eraclea niedaleko Wenecji może kosztować nawet 1000 euro. Obowiązuje tam zakaz tworzenia przeszkód utrudniających dostęp do morza oraz ingerowania w strukturę piasku. Przepisy nie wymieniają wprost zamków z piasku, jednak interpretacja władz obejmuje także takie konstrukcje.
Przeczytaj także: Ten kraj w 2025 roku odwiedziło najmniej osób. Gdy Europa pęka w szwach, tu nie ma turystów
Jazda i prowadzenie roweru w Wenecji
Choć często powtarza się mit o zakazie ciągnięcia walizek na kółkach, to w rzeczywistości w historycznym centrum Wenecji obowiązuje zakaz jazdy na rowerze, a miejscami nawet jego prowadzenia. Złamanie przepisu grozi mandatem w wysokości około 100 euro.
Zakazy w Italii w miastach historycznych
Siedzenie i jedzenie przy zabytkach
W miastach takich jak Rzym czy Florencja obowiązują ścisłe zasady dotyczące zachowania w pobliżu zabytków. Zabronione jest spożywanie posiłków, a w niektórych miejscach także samo siedzenie. Przykładem są Schody Hiszpańskie, gdzie straż miejska reaguje natychmiast. Kara za ignorowanie zakazu może wynieść nawet 400 euro.
Chodzenie po mieście w stroju kąpielowym
W wielu miejscowościach, m.in. w Wenecji, zabronione jest chodzenie po mieście w bikini lub kąpielówkach. Strój plażowy jest dozwolony wyłącznie na plaży. Mandat za złamanie tej zasady wynosi około 250 euro.
Picie ze szklanych butelek na plaży
Na większości włoskich plaż obowiązuje zakaz wnoszenia szkła. Powód jest prosty: bezpieczeństwo. Rozbite butelki stanowią poważne zagrożenie dla innych plażowiczów. Mandaty wahają się od 25 do 500 euro, w zależności od regionu.
Zakazy we Włoszech, które zaskakują najbardziej
Wędrówki w klapkach
W regionie Cinque Terre władze zakazały wchodzenia na szlaki turystyczne w klapkach lub japonkach. Turyści muszą mieć odpowiednie obuwie, najlepiej sportowe lub trekkingowe. Przepis ma zapobiegać wypadkom i akcjom ratunkowym.
Niedokładnie ustawiona tarcza parkingowa
We Włoszech tarcza parkingowa musi być ustawiona dokładnie na godzinę przyjazdu, a nie zaokrąglona do pełnej lub pół godziny. Niedokładność może skutkować mandatem sięgającym 168 euro.
Spacer z psem bez butelki wody
Na wyspie Ponza właściciele psów mają obowiązek noszenia ze sobą butelki wody, aby spłukać mocz zwierzęcia z chodnika. Brak wody może kosztować nawet 500 euro.
Kładzenie ręcznika bezpośrednio na piasku
Na plaży La Pelosa na Sardynii wprowadzono zakaz kładzenia ręczników bezpośrednio na piasku. Turyści muszą używać specjalnych mat, aby zapobiec wynoszeniu piasku poza plażę.
Zatrzymywanie się w wąskich uliczkach
W ekskluzywnym Portofino w sezonie letnim nie wolno zatrzymywać się w najbardziej zatłoczonych miejscach. Turyści mogą się poruszać, ale nie stać w miejscu. Mandat za złamanie przepisu wynosi do 275 euro.
