
Maroko to fascynujący kraj, który od lat przyciąga turystów magią orientu, barwami bazarów i obietnicą przeżycia rodem z „Baśni tysiąca i jednej nocy”. Jednak podróż do Maroka może szybko zamienić się w źródło frustracji, jeśli nie zna się kilku kluczowych zasad. Oto 7 rzeczy, których powinieneś unikać w Maroku, by uniknąć rozczarowań i nieprzyjemnych sytuacji.

Czego nie robić w Maroku?
Unikaj turystycznych taksówek
Podczas podróży do Maroka, szczególnie w popularnych miastach jak Marrakesz czy Fez, warto zachować ostrożność przy korzystaniu z taksówek. Turystyczne taksówki często oferują przejazdy za zawyżone ceny, zwłaszcza w pobliżu hoteli i lotnisk. Aby uniknąć przepłacania, najlepiej korzystać z małych lokalnych taksówek z licznikiem, czyli tak zwanym „compteur”.
Przeczytaj także: E-papierosy, wędliny, alkohol – do tych wakacyjnych krajów nie wolno ich przewozić
Dobrym rozwiązaniem są także taksówki zbiorowe, znane jako „Grand Taxi”, które zabierają do sześciu pasażerów i oferują przystępne ceny. Coraz większą popularnością cieszą się również lokalne aplikacje taxi, które działają podobnie do znanych europejskich rozwiązań.
Nie podróżuj bez Internetu
Choć romantyczna wizja oderwania się od świata może być kusząca, to w Maroku dostęp do Internetu znacząco ułatwia życie. Dzięki niemu można sprawdzić oceny restauracji, znaleźć trasę czy zamówić taksówkę. Wiele kawiarni, restauracji i hoteli oferuje darmowe Wi-Fi, podaje travelbook.de.
Zaraz po przylocie warto rozważyć zakup lokalnej karty SIM lub eSIM, które można kupić za niewielką kwotę już na lotnisku. Dzięki temu unikniesz stresu związanego z brakiem nawigacji czy dostępu do ważnych informacji.
Nie idealizuj Marrakeszu
Marrakesz często bywa przedstawiany jako serce orientalnej magii i kolorowych bazarów. W rzeczywistości miasto może przytłoczyć hałasem, tłumem i komercyjną atmosferą. Wiele atrakcji wydaje się tu zaaranżowanych pod turystów, co może prowadzić do rozczarowania.
Najlepiej potraktować Marrakesz jako punkt startowy i spędzić tam maksymalnie 1–2 dni. Warto zatrzymać się w spokojnym riadzie, czyli tradycyjnym domu z dziedzińcem. Lepszym wyborem na dłuższy pobyt mogą być takie miejsca jak Essaouira, Chefchaouen czy Taghazout, gdzie atmosfera jest autentyczniejsza i mniej chaotyczna.
Unikaj zatrucia pokarmowego
Problemy żołądkowe to jeden z najczęstszych problemów turystów odwiedzających Maroko. Podstawową zasadą jest niewpicie wody z kranu, nawet do mycia zębów. Należy także unikać lodu w napojach oraz świeżych, nieumytych owoców.
Lepiej unikać street foodu, szczególnie jeśli masz wrażliwy żołądek. Wybieraj restauracje z dobrymi opiniami i dużą liczbą klientów. Koniecznie spróbuj tradycyjnej tajiny – narodowego dania Maroka. Pamiętaj, że zgodnie z lokalną kulturą, jedzenie spożywa się prawą ręką, a wcześniej obowiązkowo myje się dłonie.
Sprawdź: Turystka źle się czuła po powrocie z wczasów w Maroku. Zmarła na wściekliznę
Unikaj podróży w czasie Ramadanu
Ramadan to święty miesiąc dla muzułmanów i ma duży wpływ na codzienne życie w Maroku. W ciągu dnia większość restauracji i sklepów jest zamknięta, a aktywność społeczna ograniczona. Turysta może w tym czasie czuć się wyobcowany, szczególnie jeśli nie zna lokalnych zwyczajów.
Jeśli planujesz podróż w tym okresie, pamiętaj, aby nie jeść, nie pić ani nie palić papierosów publicznie przed zmrokiem. Warto natomiast wieczorem doświadczyć uroczystego Iftar, czyli posiłku przerywającego post. Serwowane są wtedy dania takie jak zupa harira, msemen czy marokański miętowy atay.
Czego nie robić w Maroku c.d.
Nie wypłacaj gotówki z przypadkowych bankomatów
Wypłaty z marokańskich bankomatów mogą wiązać się z wysokimi opłatami – nawet do 10 euro za jedną transakcję. Najlepiej zabrać gotówkę z Polski i wymienić ją na miejscu, sprawdzając wcześniej kurs wymiany walut.
Jeśli musisz skorzystać z bankomatu, wybierz Al Barid Bank, która jako jedna z nielicznych nie pobiera opłat od zagranicznych kart. Pamiętaj też, że wiele mniejszych sklepów i hoteli nie akceptuje płatności kartą, dlatego warto mieć zawsze trochę dirhamów przy sobie.
Zrezygnuj z przejażdżek na „kamelach”

Choć w ofertach turystycznych często pojawia się kamel ride, w rzeczywistości są to dromadery, które mają tylko jeden garb. Zwierzęta te są często wykorzystywane do rozrywki, co niestety wiąże się z ich cierpieniem i złym traktowaniem.
Przeczytaj też: Wizz Air otwiera nowe połączenie z Warszawy do marokańskiego Agadiru
Zamiast wspierać ten proceder, wybierz bardziej odpowiedzialną formę zwiedzania – np. przejażdżkę quadem po pustyni, wędrówkę pieszą lub relaks na wybrzeżu Atlantyku. To równie ekscytujące, a przy tym etyczne rozwiązanie.