
Brexit, „zemsta” Polaków: tak gospodarka z Warszawy zaczyna przewyższać tę brytyjską – taki tytuł nosi opublikowany w środę (24.10) artykuł włoskiego dziennika La Repubblica, który opisuje zjawisko, jakiego nikt jeszcze kilka lat temu się nie spodziewał. „Polacy, przez lata oskarżani przez niektóre środowiska na Wyspach o „żerowanie na brytyjskim socjalu”, dziś pokazują, że są niezmordowanymi ludźmi pracy, którzy uczynili swój kraj jednym z motorów europejskiej gospodarki” – pisze redakcja z Rzymu.
Według włoskiego dziennika, historia zatoczyła pełne koło. Po niemal dekadzie od referendum z 2016 roku, które zdecydowało o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, to właśnie Polska – kraj, którego obywatele przez lata migrowali na Wyspy – „bierze gospodarczy rewanż” na byłym imperium.

Brexit, „zemsta” Polaków: tak gospodarka z Warszawy zaczyna przewyższać tę brytyjską
„Zemsta jest daniem, które najlepiej smakuje na zimno” – pisze La Repubblica, nawiązując do upływu dziewięciu lat od referendum w sprawie Brexitu. „Dziś ci sami Polacy, których tabloidy i Nigel Farage oskarżali o ‘zalewanie kraju’ i ‘żerowanie na systemie socjalnym’, wracają do ojczyzny, gdzie życie jest lepsze, tańsze i bardziej stabilne” – zauważa dziennik.
Według danych cytowanych przez gazetę, ponad 300 tysięcy Polaków opuściło Wielką Brytanię po 2016 roku. Część z nich wróciła do Polski, część przeniosła się do innych krajów Unii. „Po raz pierwszy to nie Londyn, lecz Warszawa przyciąga tych, którzy szukają pracy i lepszych perspektyw” – komentuje redakcja.
Polska rośnie w siłę i zaskakuje świat
Jak podkreśla La Repubblica, „to, co kiedyś wydawało się niemożliwe, dziś staje się faktem”: polska gospodarka z roku na rok zbliża się do brytyjskiej.
Od czasu wejścia do Unii Europejskiej w 2004 roku PKB Polski wzrasta średnio o 4 proc. rocznie, podczas gdy Wielka Brytania od lat nie przekracza 1 proc.
„Polska, coraz silniej osadzona w strukturach Unii, mimo że nie przyjęła euro, zbliża się gospodarczo do Londynu z prędkością, której nikt się nie spodziewał” – zauważa La Repubblica.
W 1995 roku PKB per capita w Polsce stanowił zaledwie 36 proc. poziomu brytyjskiego. Dziś, po niemal trzech dekadach intensywnego rozwoju, osiągnął już 80 proc.. „To jeden z najbardziej spektakularnych awansów gospodarczych w historii współczesnej Europy” – dodaje gazeta.
„Dwanaście polskich regionów bogatszych od zachodniej Walii”
Dziennik podaje kolejne dane, które robią wrażenie: „Dwanaście z siedemnastu regionów Polski jest dziś bogatszych niż zachodnia Walia” – czytamy w artykule.
Bezrobocie w Polsce spadło z 20 proc. w 2002 roku do zaledwie 3 proc. obecnie, mimo że Warszawa wydaje aż 5 proc. PKB na obronność – najwięcej w Europie.
Nawet brytyjscy politycy nie kryją zaskoczenia. „Dziś polska gospodarka rozwija się dwa razy szybciej niż nasza” – przyznała podczas ostatniej konferencji Partii Konserwatywnej w Manchesterze Kemi Badenoch, jedna z czołowych postaci ugrupowania, które w 2016 roku poparło Brexit.
Wielka Brytania płaci cenę Brexitu
Jak pisze La Repubblica, to nie przypadek, że „Brytania stanęła w miejscu, podczas gdy Polska ruszyła do przodu”.
Z danych Office for Budget Responsibility (OBR) wynika, że skutki Brexitu są znacznie poważniejsze, niż przewidywano. Po wyjściu z Unii Europejskiej produktywność Wielkiej Brytanii spadnie o 4 proc., a roczne straty sięgają 18 miliardów funtów, czyli ponad 20 miliardów euro.
„Londyn płaci dziś wysoką cenę za decyzję o opuszczeniu wspólnego rynku” – podkreśla gazeta.
Premier Keir Starmer przyznał niedawno, że Brexit przyniósł „poważne i długoterminowe skutki dla gospodarki”, a minister finansów Rachel Reeves określiła jego efekty jako „dotkliwe i trudne do odwrócenia”. Przeczytaj także: Brytyjskie media: „Polacy masowo opuszczają Wielką Brytanię!” Dlaczego coraz więcej wybiera powrót do Polski? Dalsza część artykułu poniżej
Inflacja, stagnacja i rosnące podatki
Według dziennika, skutki Brexitu widać szczególnie w portfelach Brytyjczyków. Inflacja utrzymuje się w Londynie na poziomie 3,8 proc., podczas gdy w większości krajów Unii spadła do około 2 proc., a w niektórych, jak we Włoszech, nawet poniżej tego progu.
La Repubblica cytuje również dane Financial Timesa: „Rząd Starmera stara się ponownie zbliżyć gospodarczo do Brukseli, ale efekty będą minimalne – bariery handlowe pozostały, a rynek wewnętrzny Europy nie jest już otwarty dla Brytyjczyków jak dawniej”.
Dziennik dodaje, że nadchodząca ustawa budżetowa ma przynieść „łzy i wyrzeczenia”, ponieważ rząd będzie musiał znaleźć aż 30 miliardów funtów – najpewniej poprzez kolejne podwyżki podatków.
„To, co nazwano inwazją Polaków, okazało się ich triumfem”
Podsumowując, La Repubblica pisze: „To, co brytyjskie media nazywały kiedyś ‘inwazją Polaków’, dziś okazuje się symbolem ich triumfu”.
Polacy, którzy niegdyś pracowali w Wielkiej Brytanii jako hydraulicy, budowlańcy i opiekunowie, wracają do kraju, w którym zarobki rosną, bezrobocie spada, a inwestycje napływają szybciej niż kiedykolwiek.
„Warszawa staje się jednym z filarów gospodarczych Unii Europejskiej, podczas gdy Londyn szuka sposobu, by odzyskać dawną pozycję” – konkluduje włoski dziennik.
