
Samotność przez lata kojarzona była głównie z osobami starszymi, zwłaszcza w okresach świątecznych. Tymczasem najnowsze badania i historie z życia pokazują coś zaskakującego: dziś to młodzi dorośli – osoby w wieku 20–30 lat – coraz częściej doświadczają dotkliwego poczucia izolacji. Adam Becket miał 26 lat, gdy przeprowadził się do Bristolu do pracy. Choć nie był zupełnie sam, czuł się outsiderem. Najmocniej zapamiętał jesienny wieczór, kiedy mijał pełne puby i grupy znajomych zmierzających na imprezy. „To był świat, którego nie byłem częścią – i czułem, że nigdy nie będę” – wspomina. Wtedy wydawało mu się, że tylko on przeżywa taką samotność. Statystyki pokazują jednak, że to doświadczenie całego pokolenia. Dlaczego zatem młodzi dorośli czują bardziej samotni od seniorów?

Młodzi dorośli czują bardziej samotni od seniorów
Według brytyjskiego urzędu statystycznego aż 33% osób w wieku 16–29 lat przyznaje, że czuje się samotnie często lub przynajmniej od czasu do czasu. To więcej niż wśród osób po 70. roku życia. Podobne wnioski płyną z analiz Światowej Organizacji Zdrowia. Eksperci wskazują na tzw. „rozproszenie” jako jeden z głównych problemów. Młodzi ludzie wyprowadzają się z domów rodzinnych, często zmieniają miasta i kraje, a ich dawni przyjaciele „rozsypują się” po świecie. Więzi rodzinne słabną, a nowe relacje trudno zbudować od zera.
Zanik wspólnot i „Bowling Alone”
Choć Internet daje dostęp do znajomości na całym świecie, nie zawsze zastępuje realne, bliskie relacje. – Romantyzujemy młodą dorosłość jako czas beztroski, a dla wielu jest to najbardziej samotny okres życia – podkreślają badacze. Dodatkowym czynnikiem jest rozpad tradycyjnych wspólnot. Coraz rzadziej angażujemy się w życie lokalne, organizacje społeczne czy religijne. To zjawisko znane jako teoria „Bowling Alone” – symbolizująca ludzi, którzy robią wszystko sami, zamiast w grupie. Młodzi dorośli, którzy nie założyli jeszcze własnych rodzin, szczególnie mocno odczuwają brak takich struktur.
Przeczytaj też: Jedzenie, które powoduje smutek. Poznaj produkty, które mogą wpływać na nasz nastrój
Praca zdalna i paradoks współlokatorów
Pandemia i popularyzacja pracy zdalnej pogłębiły problem. Dla dwudziestolatków praca z domu często oznacza brak okazji do nawiązywania znajomości. Co więcej, choć młodzi ludzie najczęściej mieszkają z innymi, życie w houseshare nie zawsze chroni przed samotnością. Wspólny dach nie gwarantuje bliskości. W przypadku Adama przełomem okazało się dołączenie do klubów biegowych i kolarskich. Spotkania wokół wspólnych pasji pomogły mu odbudować relacje. Psychologowie podkreślają znaczenie tzw. „trzecich miejsc” – przestrzeni innych niż dom i praca, gdzie można naturalnie spotykać ludzi – pisze BBC. Samotność młodych nie jest słabością jednostki, lecz sygnałem problemu społecznego, którego nie wolno ignorować.
