Przejdź do treści
Home » WIADOMOŚCI Z UK » „To tylko zwykły ból pleców”. Diagnoza przyszła za późno – nowotwór zabił młodego ojca w 2 miesiące

„To tylko zwykły ból pleców”. Diagnoza przyszła za późno – nowotwór zabił młodego ojca w 2 miesiące

10/10/2025 11:34 - AKTUALIZACJA 10/10/2025 11:34

Na początku wydawało się, że to jedna z tych drobnych dolegliwości, które pojawiają się z wiekiem i które można zwalczyć rozciąganiem i lekkim ruchem. Ojciec rodziny żartował z dziećmi, że ból to „tylko kwestia starzenia się”. Nic nie zapowiadało, że za tymi nagłymi ukłuciami, które pojawiły się pod koniec lipca, kryje się coś znacznie poważniejszego. Nikt nie przypuszczał, że z pozoru niegroźny dyskomfort przerodzi się w ciągły, wyniszczający ból.

Ból pleców okazał się nowotworem jelita grubego

Ból pleców okazał się nowotworem jelita grubego – Przez tygodnie próbował ignorować ból, przekonując siebie, że wystarczy trochę jogi i rozciągania, by poczuć się lepiej. Ale ciało wysyłało coraz wyraźniejsze sygnały. Ukłucia stawały się silniejsze, zmęczenie narastało, a każdy ruch wymagał coraz większego wysiłku. Po miesiącu, gdy ból stał się nie do zniesienia, postanowił pojechać do szpitala. Tam usłyszał słowa, których nikt nigdy nie chce usłyszeć – zaawansowany rak jelita grubego.

Dopiero później okazało się, że przyczyną nie była zwykła rwa kulszowa, lecz nowotwór, który zdążył już zaatakować inne narządy. 38-latek natychmiast trafił na badania, które potwierdziły dramatyczną diagnozę. W ciągu kilku dni jego stan gwałtownie się pogorszył. Ostatecznie trafił do hospicjum, gdzie zmarł 27 września – zaledwie dwa miesiące po pojawieniu się pierwszych objawów. Przeczytaj także: Brytyjska służba zdrowia wydała pilne ostrzeżenie dot. paracetamolu. Z tymi lekami nie wolno go łączyć

Ból pleców okazał się nowotworem jelita grubego

Nazywał się Steve Burrows i mieszkał w St Neots, w hrabstwie Cambridgeshire. Cierpiał na rodzinną polipowatość gruczolakowatą (FAP) – dziedziczne schorzenie powodujące powstawanie polipów w jelitach, które nieleczone może prowadzić do rozwoju nowotworu. To rzadka, ale wyjątkowo niebezpieczna choroba, która w jego przypadku miała tragiczne skutki.

Jego była partnerka, Bethan Kester, z którą spędził prawie pięć lat i mimo rozstania pozostał w bliskim kontakcie, dziś apeluje o wsparcie. – To ogromny cios dla całej naszej rodziny. Zaledwie miesiąc wcześniej dowiedział się o raku, a już go nie ma. Wszyscy jesteśmy w szoku – wspomina kobieta.

Opowiada, jak wszystko się zaczęło: – Zaczęło się od bólu w dolnej części pleców. Próbował ćwiczeń rozciągających, takich jak joga, żeby złagodzić napięcie. Myśleliśmy, że to nic poważnego, może rwa kulszowa. Zanim się zorientowaliśmy, ból stał się nieustanny. Klęczał na podłodze, opierał się o kanapę, próbując znaleźć ulgę.

Potem było już tylko gorzej. – Nie był w stanie się wyprostować, chodził zgięty w pół. Cały czas żartował, że to po prostu starzenie się. Mówił moim dzieciom: „to tylko kwestia wieku”, a ja odpowiadałam: „przecież masz dopiero 38 lat” – wspomina Bethan. Dziś te słowa brzmią jak gorzka zapowiedź tragedii.

Kester pamięta też dzień, w którym Steve dowiedział się o diagnozie. – Zadzwonił do mnie i szlochał. Był przerażony. Gdy w końcu dotarło do niego, z czym się mierzy, powiedział: „Będę walczył, damy radę”. Ale choroba była już zbyt zaawansowana. Zniszczyła jego ciało, zanim ktokolwiek zdążył zareagować.

Ból pleców okazał się nowotworem jelita grubego

Jak informuje Mirror.co.uk dziś kobieta uruchomiła zbiórkę na GoFundMe, by – jak napisała – zapewnić mu „godne pożegnanie, na jakie zasługuje”. Przy okazji kieruje też apel do innych: – Jeśli zauważysz coś nietypowego w swoim ciele, idź do lekarza. Nawet jeśli wydaje się to błahostką – lepiej sprawdzić niż później żałować.