Przejdź do treści
Home » WIADOMOŚCI Z UK » Wielkie firmy farmaceutyczne toczą wojnę z Wielką Brytanią: Grożą zaprzestaniem inwestycji

Wielkie firmy farmaceutyczne toczą wojnę z Wielką Brytanią: Grożą zaprzestaniem inwestycji

08/10/2025 13:30 - AKTUALIZACJA 08/10/2025 14:01
firmy farmaceutyczne grożą zaprzestaniem inwestycji Foto leki w blistrach

Jeszcze kilka lat temu Wielka Brytania uchodziła za światowe centrum innowacji farmaceutycznych – miejsce, gdzie rodziły się przełomowe terapie, a lokalny sektor badawczo-rozwojowy przyciągał miliardowe inwestycje. Dziś jednak ten wizerunek ulega gwałtownej zmianie – coraz więcej globalnych koncernów farmaceutycznych ogranicza swoją działalność na Wyspach, a liczne projekty badawcze, warte miliardy funtów, zostały już anulowane lub przesunięte w czasie. Dlaczego tak się dzieje i dlaczego firmy farmaceutyczne grożą zaprzestaniem inwestycji? Czy to tylko brytyjski problem, czy też początek poważniejszego kryzysu w całej Europie?

firmy farmaceutyczne grożą zaprzestaniem inwestycji foto: Opakowanie leków

Dlaczego koncerny farmaceutyczne wycofują się z Wielkiej Brytanii?

Najważniejszym powodem obecnego kryzysu jest spór pomiędzy koncernami farmaceutycznymi a brytyjskim systemem publicznej opieki zdrowotnej (NHS) o wysokość opłat za leki. Zgodnie z nowymi regulacjami producenci innowacyjnych terapii muszą przekazywać NHS ponad 31% przychodów ze sprzedaży, co stanowi dwukrotność wcześniejszych stawek. Branża podkreśla, że czyni to rynek brytyjski znacznie mniej konkurencyjnym w porównaniu z Niemcami czy Francją. Drugim czynnikiem są napięcia geopolityczne – administracja USA grozi wprowadzeniem 200-procentowych ceł na importowane leki, co zmusza firmy do zwiększania inwestycji po drugiej stronie Atlantyku.
Przeczytaj też: Brytyjska służba zdrowia wydała pilne ostrzeżenie dot. paracetamolu. Z tymi lekami nie wolno go łączyć
Dalszy ciąg artykułu poniżej

Firmy farmaceutyczne grożą zaprzestaniem inwestycji

Przykłady pokazują, jak poważne są konsekwencje tych zmian. Znane marki takie jak Merck czy Eli Lilly anulowały wielomilionowe projekty badawcze w Wielkiej Brytanii, a nawet tak silne podmioty jak AstraZeneca czy Sanofi ograniczają swoje plany rozwoju na Wyspach. Wyjątkiem pozostaje niemiecki BioNTech, który ogłosił długofalowy program rozwoju w Londynie, choć jednocześnie sygnalizuje rosnące ryzyko związane z pogarszającym się otoczeniem biznesowym.

Konkrety zamiast słów

Skutki zmian są już widoczne w praktyce. Merck zrezygnował z budowy nowoczesnego centrum badawczo-rozwojowego za miliard funtów w stolicy Wielkiej Brytanii. Eli Lilly nie tylko wstrzymał projekt inkubatora biotechnologicznego, lecz również podniósł ceny niektórych swoich leków. Nawet firmy od lat związane z brytyjskim rynkiem, takie jak AstraZeneca i Sanofi, redukują inwestycje. Z kolei BioNTech – mimo ambitnych planów rozwoju – wskazuje na niepewność biznesową, która może zniechęcać kolejne podmioty.

Ryzyko dla całej Europy

To, co obecnie obserwujemy w Londynie, może być zapowiedzią efektu domina, który zagrozi całej europejskiej branży farmaceutycznej. Jeśli polityka państw nie dostosuje się do szybko zmieniających się realiów gospodarczych, rynek leków w Europie może stracić swoją dotychczasową pozycję na rzecz bardziej elastycznych i przyjaznych inwestorom regionów. Źródło: ilsole24ore.com