
Kuchnia pełna mikroplastiku. Choć go nie widzimy, mikroplastik jest niemal wszędzie – także w naszej kuchni i jedzeniu. Te drobne cząsteczki plastiku, mniejsze niż 5 mm, trafiają do owoców, warzyw, mięsa, ryb czy nabiału. Badania pokazują, że przeciętny człowiek spożywa dziś kilka razy więcej plastiku niż trzy dekady temu. Problem jest poważny, ale istnieją sposoby, by ograniczyć jego ilość w naszej diecie.

Skąd bierze się mikroplastik w jedzeniu?
Źródła są liczne. Rośliny mogą wchłaniać plastik z gleby, a zwierzęta – wraz z paszą. Do tego dochodzi przetwórstwo, w którym plastik jest wszechobecny, od opakowań po linie produkcyjne. W efekcie mikroplastik znajdziemy zarówno w chlebie, miodzie i soli, jak i w mięsie, jajkach czy rybach. Ale to nie koniec – mikroplastik dostarczamy sobie również sami w kuchni. Zarysowane patelnie teflonowe, plastikowe deski do krojenia, a nawet butelki wielokrotnego użytku mogą uwalniać tysiące cząsteczek przy każdym użyciu. Badania wykazały też, że zakręcanie plastikowych butelek czy otwieranie foliowych opakowań generuje setki nowych mikrocząsteczek.
Przeczytaj też: Pięć oznak, że Twój pies kocha Cię bardziej niż innych domowników
Dalszy ciąg artykułu poniżej
Kuchnia pełna mikroplastiku – co można zrobić w praktyce?
Na szczęście istnieje wiele prostych sposobów, by zmniejszyć kontakt z plastikiem w kuchni:
– Zrezygnuj z plastiku tam, gdzie to możliwe. Warto stopniowo wymieniać plastikowe deski czy pojemniki na szkło, stal nierdzewną lub drewno. Uszkodzone utensylia kuchenne najlepiej od razu zastąpić trwalszymi alternatywami.
– Unikaj nadmiernie przetworzonej żywności. Im więcej etapów produkcji, tym więcej okazji do kontaktu z plastikiem. Świeże, nieprzetworzone produkty są bezpieczniejsze.
– Płucz ryż, mięso i ryby. Choć nie usuwa to całego mikroplastiku, badania pokazują, że pozwala zmniejszyć jego ilość nawet o 40%.
– Zamień plastikowe butelki na kranówkę z filtrem. Woda z kranu, szczególnie po przefiltrowaniu, często zawiera mniej plastiku niż butelkowana.
– Zwróć uwagę na opakowania. Nawet puszki czy kartony bywają wyściełane plastikiem. Wybieraj produkty pakowane w szkło lub papier, jeśli to możliwe.
– Uważaj na herbatę w torebkach. Część z nich zawiera plastikowe elementy, które w gorącej wodzie uwalniają miliardy mikrocząsteczek.
Przeczytaj też: Dlaczego koty są tak wybredne podczas jedzenia? Oto sekret kociego podniebienia
Czy jest się czego bać?
Naukowcy wciąż badają wpływ mikroplastiku na zdrowie. Wiadomo, że cząsteczki trafiają do naszych organów – znaleziono je w krwi, łożyskach, a nawet mózgu – pisze BBC. Nie ma jednak pewności, jakie są długofalowe skutki. Jedno jest jasne: im mniej plastiku trafia na nasz talerz, tym lepiej.
Walka z mikroplastikiem nie polega na wyrzuceniu wszystkiego z kuchni. Chodzi o świadome, stopniowe wybory, które ograniczą codzienny kontakt z tym wszechobecnym materiałem. A każdy krok w stronę bardziej naturalnych rozwiązań to inwestycja w nasze zdrowie i środowisko.