W ostatnim czasie Wielka Brytania notuje bezprecedensowy wzrost zainteresowania obywatelstwem ze strony mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Według brytyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w 2024 roku aż 6 100 Amerykanów rozpoczęło proces naturalizacji, co stanowi aż 26% więcej niż rok wcześniej i jest najwyższym wynikiem od czasu prowadzenia oficjalnych statystyk. Trend ten przybrał na sile na początku 2025 roku, a wielu ekspertów wiąże to z powrotem Donalda Trumpa na stanowisko prezydenta.
Wzrost liczby Amerykanów ubiegających się o brytyjskie obywatelstwo
W gronie nowych kandydatów do nabycia obywatelstwa brytyjskiego znajdują się przedstawiciele różnych środowisk: specjaliści z branży technologicznej, naukowcy, rodziny z dziećmi oraz osoby z rodzinnymi powiązaniami z Wielką Brytanią. Zdecydowana większość już od lat mieszka na Wyspach i traktuje naturalizację jako krok w stronę stabilności życiowej. Według danych spisu z 2021 roku w Wielkiej Brytanii mieszka ponad 230 tysięcy obywateli USA, głównie skoncentrowanych w Londynie, południowo-wschodniej Anglii oraz Szkocji. Eksperci przewidują, że liczba ta będzie stale rosła.
Przeczytaj też: Trump przybywa do Londynu. Ta wizyta to test „specjalnych relacji” USA i Wielkiej Brytanii
Dlaczego Amerykanie wybierają emigrację?
Decyzja o przeprowadzce do Wielkiej Brytanii i rozpoczęciu procedur naturalizacyjnych ma wiele przyczyn. Wśród najczęściej podawanych powodów wymienia się chęć znalezienia większej stabilności politycznej i społecznej, dostęp do publicznej służby zdrowia oraz poprawę jakości życia. Amerykanie często wskazują również na rosnącą przemoc z użyciem broni, niepewność polityczną oraz ograniczanie praw obywatelskich w USA. Szczególnie istotnym problemem pozostaje koszt opieki zdrowotnej, który dla wielu rodzin okazuje się nie do udźwignięcia.
Przeczytaj też: Polska literatura zachwyca świat – 10 książek, które zdobyły serca zagranicznych czytelników
Młodzi Amerykanie wybierają brytyjskie uczelnie
Rosnące zainteresowanie Wielką Brytanią zauważalne jest również wśród młodych ludzi planujących studia. Działania amerykańskich władz, w tym polityka Donalda Trumpa wymierzona w czołowe uniwersytety, takie jak Harvard czy Columbia, skłaniają coraz większą liczbę studentów do wyboru brytyjskich uczelni. Przyciąga ich nie tylko anglojęzyczne środowisko, ale także niższe koszty nauki oraz renoma takich instytucji jak St Andrews, Oxford czy Cambridge. W roku akademickim 2025/26 liczba amerykańskich kandydatów na studia w Wielkiej Brytanii wzrosła o 12%, osiągając poziom 6 680 zgłoszeń.
Na tę tendencję wpływają również najnowsze decyzje administracji USA. Biały Dom wprowadził zakaz wydawania wiz zagranicznym studentom pragnącym studiować na Harvardzie, co może jeszcze bardziej zwiększyć napływ studentów z USA, Indii i Chin na brytyjskie uczelnie. źródło: corriere.it