
Rekiny w morzach wokół Wielkiej Brytanii stają się coraz częstszym tematem dyskusji naukowców i ekologów. Wody otaczające Wyspy Brytyjskie przechodzą dynamiczne zmiany, które są efektem nasilających się zmian klimatycznych. Wpływają one nie tylko na temperaturę i zasolenie mórz, ale także na skład gatunkowy lokalnej fauny. Ostatnie badania sygnalizują wzrost obecności zagrożonych gatunków, takich jak rekiny, płaszczki czy ostrygi, co budzi zainteresowanie zarówno ekspertów, jak i opinii publicznej.

Cieplejsze morza przyciągają drapieżniki
Według analiz brytyjskiego Centrum Nauk o Środowisku, aż 19 zagrożonych gatunków morskich może wkrótce odczuć skutki cieplejszych wód wokół Wielkiej Brytanii. Eksperci wskazują, że zmiana temperatury sprawia, iż rekiny i płaszczki coraz częściej pojawiają się na tych szerokościach geograficznych, gdzie dotychczas były rzadkością. Zjawisko to obserwuje się równolegle z innymi zmianami ekosystemów, które mogą mieć dalekosiężne konsekwencje dla lokalnej fauny.
Przeczytaj też: Klimat Wielkiej Brytanii się zmienia? Lato 2025 było najgorętszym w historii
Dalszy ciąg artykułu poniżej
Rekiny wracają do brytyjskich mórz
Ocieplenie mórz sprzyja powstawaniu nowych siedlisk dla rozmaitych gatunków, w tym także dla rekinów. Coraz cieplejsze wody mogą zachęcać te drapieżniki do powrotu oraz umożliwiać odbudowę populacji ostryg, których siedliska mogą się nawet podwoić. Majowe fale upałów, które podniosły temperaturę wód wokół Wielkiej Brytanii nawet o 4°C, stały się dla badaczy wyraźnym sygnałem alarmowym. Tak gwałtowne zmiany mogą prowadzić do przekształcenia całych łańcuchów pokarmowych i umożliwić nowym gatunkom zajęcie miejsca dotychczasowych dominatorów. Zmiana składu ekosystemu morskiego to złożony proces, który wymaga ścisłego monitoringu ze strony naukowców oraz odpowiedzialnych decyzji w zakresie ochrony przyrody.
Przeczytaj też: Zbudował kajak z grzybów i przepłynął ocean. Brzmi jak szaleństwo – a jednak się udało
Wnioski płynące z badań są niejednoznaczne – niektóre zagrożone gatunki wykazują zdolność adaptacji do nowych warunków, jednak przyszłość ich populacji będzie zależała od ludzkich działań. Kluczowe znaczenie mają tu regulacje dotyczące ochrony środowiska oraz praktyk połowowych. Jak podaje BBC, to właśnie świadome decyzje człowieka zadecydują, czy zmiany w brytyjskich morzach przyniosą korzyści dla różnorodności biologicznej, czy raczej doprowadzą do jej dalszego ograniczenia.