Brytyjski turysta w tarapatach po wizycie w Pompejach. Grozi mu wysoka grzywna i więzienie – 51-latek ze Szkocji. Po wizycie w antycznym mieście turysta stanął w obliczu poważnych konsekwencji prawnych. Sprawą zajęły się włoskie władze. Mężczyzna musi liczyć się z wysoką grzywną. Grozi mu także więzienie.
Brytyjski turysta w tarapatach po wizycie w Pompejach. Grozi mu wysoka grzywna i więzienie
Do incydentu doszło podczas wieczornego zwiedzania z przewodnikiem, który zwrócił uwagę na zachowanie turysty – informuje „Mirror”. Ochrona parku archeologiczna zatrzymała mężczyznę. Następnie sprawą zajęli się karabinierzy.
Jak ustalono, 51-letni Szkot próbował wynieść z terenu stanowiska archeologicznego sześć kawałków bruku, pochodzącego ze starożytnej nawierzchni. Schował je do plecaka i opuścił teren Pompejów w kierunku stacji Villa dei Misteri. To właśnie wtedy przewodnik zawiadomił ochronę i policję. Artefakty zostały odzyskane i zwrócone do parku archeologicznego, a sam turysta tłumaczył się, że nie wiedział o zakazie zabierania kamieni.
Przeczytaj także: Zlekceważył zakaz i zapłaci 14 tysięcy euro. Brytyjski turysta ściągnął na siebie kłopoty we włoskich Dolomitach
Policja podkreśla jednak, że takie wyjaśnienia nie znajdują uzasadnienia. – „Trudno uwierzyć, że ktoś nie rozumie, iż nie wolno wynosić fragmentów z tak cennego miejsca. Gdyby każdy zabierał po kawałku Pompejów, dziś nie byłoby czego zwiedzać” – skomentował jeden z funkcjonariuszy. Mężczyzna musi liczyć się z grzywną przekraczającą 1200 funtów oraz możliwością kary do sześciu lat pozbawienia wolności – informuje „Mirror”.
Dyrektor Parku Archeologicznego w Pompejach, Gabriel Zuchtriegel, podziękował przewodnikowi, strażnikom i karabinierom za szybką reakcję i ochronę dziedzictwa. Jak przypomniał, Pompeje to jedno z najważniejszych stanowisk archeologicznych świata, które każdego roku odwiedza około 2,5 miliona turystów.