
Wybierając miejsce w samolocie, wielu pasażerów kieruje się jednym kryterium – chęcią siedzenia przy oknie. Zapewnia ono nie tylko widok na chmury, ale też poczucie większej prywatności. Jednak – jak ostrzega była stewardessa – to nie jest najlepszy wybór. Oto dlaczego unikać miejsca przy oknie.

Dlaczego unikać miejsca przy oknie?
Cierra Mistt, autorka popularnych nagrań w serwisie TikTok (@cierra_mistt) i była pracownica linii lotniczych, ujawnia, że szyby w samolotach rzadko kiedy są dokładnie czyszczone. Podczas gdy stoliki czy podłokietniki bywają przetarte przed kolejnym lotem, okna zazwyczaj pozostają nietknięte przez ekipy sprzątające. A to właśnie o nie pasażerowie często opierają głowę, dotykając ich twarzą lub rękami.
Przeczytaj też: Nie ubieraj się tak do samolotu. Obsługa może Cię nie wpuścić
Czyszczenie raz na kilka dni
Mistt przypomina, że w okresie pandemii procedury dezynfekcji były znacznie bardziej rygorystyczne. Dziś, przy napiętym grafiku lotów, sprzątanie między kursami ogranicza się do wyrzucenia śmieci i szybkiego uporządkowania kabiny. Za porządek nierzadko odpowiadają zaledwie dwie osoby, które mają na to zaledwie kilkanaście minut. Pełne czyszczenie – obejmujące m.in. odkurzanie foteli, dezynfekcję i mycie trudno dostępnych miejsc – odbywa się zazwyczaj raz na kilka dni.
Przeczytaj też: Jak często czyszczone są siedzenia w londyńskim metrze? Odpowiedź może zaskoczyć
Trzeba pamiętać o higienie
Internauci potwierdzają te obserwacje, dzieląc się własnymi doświadczeniami. Niektórzy relacjonują, że na stolikach znajdowali resztki jedzenia po poprzednich pasażerach. Wielu przyznaje, że w podróż zawsze zabiera chusteczki antybakteryjne, by przetrzeć stolik, podłokietniki, a przede wszystkim… szybę. Zdaniem Mistt, jeśli zależy nam na higienicznym locie, lepiej traktować okno jedynie jako źródło widoku, a nie wygodne oparcie.