
Wyobraź sobie, że stoisz w kolejce do bramki na lotnisku, a Twoja walizka – tylko odrobinę większa niż dozwolone wymiary – nagle kosztuje Cię dodatkowe 48 funtów. Tymczasem pracownik, który ją „wyłapał”, właśnie zarobił na Tobie 1,20 funta. Brzmi kontrowersyjnie? To nie fikcja, a rzeczywistość brytyjskich lotnisk. Oto na czym polega tajny system nagradza pracowników lotniska.

Tajny system nagradza pracowników lotniska
Z przecieku e-maila do pracowników Swissport – jednej z największych firm obsługi naziemnej w Europie – wynika, że agenci pracujący na siedmiu lotniskach w Wielkiej Brytanii i na Wyspach Normandzkich otrzymują premie za wykrycie ponadwymiarowego bagażu podręcznego pasażerów easyJet. Program „motywacyjny” przewiduje wypłatę 1,20 GBP brutto (około 1 funta na rękę) za każdą sztukę takiego bagażu – pisze The Guardian.
Premie te mają „nagradzać agentów za właściwe działania” – podkreślono w wewnętrznej korespondencji. W rzeczywistości jednak wielu pracowników przyznaje, że presja osiągania wyników jest ogromna. Jeden z byłych menedżerów Swissport przyznał w rozmowie z Sunday Times, że egzekwowanie opłat za nadbagaż to „walka jak z oszustami”, a konfrontacje z pasażerami bywają nieprzyjemne i ryzykowne.
Przeczytaj też: Ryanair zwiększy limit bagażu podręcznego o 5 cm. Wiadomość właśnie nadeszła
Inni operatorzy stosuja podobne praktyki
Inni operatorzy, jak DHL Supply Chain, stosują podobne praktyki na lotniskach w Gatwick, Bristolu i Manchesterze. Choć wypłacane kwoty są symboliczne, sam fakt nagradzania za konfiskaty wzbudza coraz większe kontrowersje.
EasyJet broni się, twierdząc, że nie zarządza bezpośrednio wynagrodzeniami swoich partnerów naziemnych, a zasady dotyczące bagażu są pasażerom dobrze znane i wielokrotnie przypominane. Niemniej jednak, gdy za kilkucentymetrowe odstępstwo od wymiarów trzeba płacić 48 funtów, trudno mówić o „symbolicznych” karach.
Przeczytaj też: Nie kupuj biletów lotniczych w tym dniu tygodnia. Jest lepszy moment
Zniesienie opłat za bagaż podręczny
Tymczasem coraz głośniejsze stają się głosy wzywające do zniesienia opłat za bagaż podręczny. Parlament Europejski już poparł projekt, który zakłada prawo do bezpłatnego przewozu jednej sztuki bagażu do 7 kg i o łącznych wymiarach do 100 cm. Jeśli propozycja zyska poparcie państw członkowskich UE, może zmienić zasady gry nie tylko dla easyJet, ale i dla całej branży lotniczej w Europie.
Przeczytaj też: Miliony Brytyjczyków oczekują odszkodowań za nieuczciwe kredyty samochodowe
Na razie jednak – jeśli lecicie z walizką większą niż to przewiduje regulamin – lepiej trzy razy zmierzcie ją przed podróżą. Na bramce może czekać ktoś, kto za jej przechwycenie dostanie premię.