Brexit rozdziela rodziny – Po Brexicie tysiące rodzin stanęły przed dramatycznym wyborem: rozłąka albo rezygnacja ze wspólnego życia. Nowe przepisy imigracyjne w Wielkiej Brytanii uderzają nie tylko w pary mieszane, ale także w dzieci. Problem dotyczy również obywateli Unii Europejskiej, którzy wcześniej mogli bez przeszkód osiedlać się na Wyspach razem z bliskimi. Dziś – nawet jeśli są małżeństwem i mają dzieci – często nie mają takiego prawa. Oto jedna z historii opisana przez brytyjskie media, która poruszyła opinię publiczną.
Ona z Wielkiej Brytanii, on z Włoch, troje dzieci – i ściana przepisów
Sarah Douglas to obywatelka Wielkiej Brytanii, która od 2007 roku mieszka we Włoszech. W Perugii uczy języka angielskiego, tam też poznała swojego męża, Matteo Ricciego – włoskiego programistę. Para pobrała się w 2010 roku, a dziś wychowuje troje dzieci: 13-letnią Albę, 10-letnią Mirryn i 5-letniego Arthura.
Przez lata planowali wspólny powrót do Wielkiej Brytanii – zwłaszcza że rodzice Sarah są już po siedemdziesiątce i zmagają się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Ale kiedy w końcu zdecydowali się działać, zderzyli się z nową rzeczywistością po Brexicie. Przeczytaj także: Tyle trzeba zarabiać w Londynie, aby móc godnie żyć Czytaj dalej poniżej
Po Brexicie już nie wystarczy być rodziną. Trzeba zarabiać – i to sporo
Od momentu wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, zmieniły się przepisy dotyczące prawa pobytu dla członków rodzin obywateli brytyjskich. Aby sprowadzić do kraju męża z zagranicy, Sarah musiałaby zarabiać co najmniej 29 000 funtów rocznie i mieć taką pracę przez co najmniej sześć miesięcy na terenie Wielkiej Brytanii.
Alternatywą są oszczędności – ale te muszą wynosić aż 88 500 funtów. Jeszcze niedawno wymagany próg był znacznie niższy (18 600 funtów), co dawało Sarah i Matteo nadzieję na spełnienie marzenia o przeprowadzce. Po kwietniowej zmianie przepisów ich plan legł w gruzach. Co gorsza, dochody męża – choć znaczne – nie są w ogóle brane pod uwagę. Przeczytaj także: 80-letnia Polka może zostać w Wielkiej Brytanii. Po nagłośnieniu jej sprawy przez media Home Office zmienił decyzję Dalsza część artykułu poniżej
Brexit rozdziela rodziny
Dla tej pięcioosobowej rodziny oznacza to jedno: jeśli Sarah chce wrócić do Wielkiej Brytanii i opiekować się rodzicami, musi to zrobić sama. Matteo i dzieci musieliby zostać we Włoszech – przynajmniej do czasu, aż uda się spełnić nowe wymogi. „Czujemy się zapomniani, odrzuceni” – mówi Sarah w rozmowie z brytyjskimi mediami.
Podobnych historii są setki – informuje „The Guardian”. Wiele rodzin, w których jedno z rodziców jest z Wielkiej Brytanii, a drugie z kraju UE, znalazło się w pułapce przepisów, które ignorują więzi rodzinne, skupiając się wyłącznie na kryteriach finansowych.
Kryzys rodzinny po cichu. Eksperci alarmują
Sprawą zainteresowały się organizacje społeczne, w tym Reunite Families UK – stowarzyszenie powstałe po Brexicie, które wspiera rodziny dotknięte nowym prawem. Jego prezes, Caroline Coombs, nie kryje emocji: „Polityka zniszczyła życie wielu rodzin, których jedyną ‘winą’ było to, że zakochali się w osobie z innego kraju. Skutki tego prawa są tragiczne – zwłaszcza dla dzieci” – mówi.
Eksperci podkreślają, że zmiany w brytyjskim prawie migracyjnym nie są zgodne z zasadami ochrony życia rodzinnego, a konsekwencje będą odczuwalne przez lata. Tymczasem rząd Wielkiej Brytanii nie wykazuje chęci do złagodzenia przepisów. Przeczytaj także: Nowe przepisy imigracyjne w Wielkiej Brytanii. Tylko wybrani będą mogli zostać na dłużej
Brexit w praktyce: mniej wolności, więcej przepisów
Dla wielu mieszkańców Europy Brexit to nie tylko kwestia paszportów czy ceł, ale przede wszystkim rozpad wspólnego rynku życia rodzinnego i mobilności osobistej. Brytyjski paszport, który kiedyś ułatwiał życie w całej Europie, dziś często staje się przeszkodą.
Historia Sarah i Matteo pokazuje, że decyzje polityczne mają realne skutki – i nie zawsze dotykają tych, którzy je podejmują. Rozdzielone rodziny, dzieci pozbawione jednego z rodziców – oto jedna z mniej nagłośnionych, ale bardzo bolesnych konsekwencji Brexitu.