Przejdź do treści
Home » PODRÓŻE » Podróże do USA. „Corriere della Sera”: Ceny biletów spadają nawet o 60%

Podróże do USA. „Corriere della Sera”: Ceny biletów spadają nawet o 60%

18/04/2025 10:24 - AKTUALIZACJA 18/04/2025 10:24

Podróże do USA, ceny biletów spadają nawet o 60% – Włoski dziennik Corriere della Sera przeanalizował ceny biletów lotniczych na dziesięciu trasach między Włochami a Stanami Zjednoczonymi. Wnioski? W ostatnim czasie ceny spadły nawet o 60%. Linie lotnicze walczą o pasażerów, obniżając stawki do poziomów wcześniej niespotykanych. W tle – niepewność polityczna, przypadki zatrzymań turystów na granicach USA i ogólny spadek zainteresowania podróżami transatlantyckimi. Oto, ile obecnie kosztują bilety z Włoch do Stanów Zjednoczonych.

Podróże do USA – Loty tanieją, samoloty bardziej puste

„W normalnych warunkach bilety drożeją im bliżej daty wylotu. Teraz jednak dzieje się odwrotnie” – zauważa Corriere. Gazeta podaje przykład biletu z Mediolanu do Nowego Jorku – bez przesiadek, w obie strony – który można było ostatnio kupić za 433 euro. Podróż przypadała na długi weekend między Wielkanocą a 1 maja, a mimo to cena była wyjątkowo niska.
Z analizy wynika, że największe oszczędności odnotowali ci, którzy kupili bilety na ostatnią chwilę. Przykładowo, cena biletu z Neapolu do Nowego Jorku była aż o 60% niższa niż miesiąc wcześniej.
Przeczytaj także: Obywatele tych 43 krajów będą mieli zakaz wjazdu do USA

Linie lotnicze pod presją

Na potrzeby analizy dziennik Corriere codziennie monitorował ceny biletów lotniczych oferowanych przez różne linie na przestrzeni dwóch miesięcy. Dane pokazują, że w wielu przypadkach ceny rosły do pewnego momentu, a następnie zaczęły gwałtownie spadać – wraz ze zbliżającym się terminem wylotu. W przypadku trasy Rzym–Waszyngton cena biletu spadła z 1213 euro do 564 euro w ciągu czterech tygodni.
„W obecnych realiach trzeba dynamicznie obniżać ceny, aby zapełnić samoloty. Popyt nie jest taki, jakiego się spodziewaliśmy” – wyjaśnili eksperci w rozmowie z włoskim dziennikiem. Dodali, że nawet korzystny dla Europejczyków kurs dolara nie wystarcza, by zachęcić ich do podróży. Przeczytaj także:

Mniej turystów z Europy

Dane amerykańskiej straży granicznej pokazują, że w pierwszym kwartale 2025 roku do USA przyleciało 2,48 mln turystów z Europy Zachodniej – to o 7% mniej niż rok wcześniej. W samym marcu spadek wyniósł aż 17,2%, co Corriere tłumaczy m.in. różnicą w terminie Świąt Wielkanocnych (w 2024 r. przypadły na marzec, w 2025 r. na kwiecień).

Dziennik wskazuje też na wpływ niepokojów politycznych i doniesień medialnych o turystach zatrzymywanych na granicy USA. „Obawa przed kłopotami podczas kontroli celnych oraz restrykcyjna atmosfera odstraszają część Europejczyków” – podano w analizie. Przeczytaj także: Nie kupuj biletów lotniczych w ten dzień, bo przepłacisz! Kiedy warto kupować bilety?

Głos przewoźników

Linie lotnicze potwierdzają, że sytuacja nie jest łatwa. Virgin Atlantic mówi o pierwszych sygnałach spowolnienia popytu. Air France-KLM oficjalnie przyznał, że musiał obniżyć ceny w klasie ekonomicznej. Szef Condora, Peter Gerber, ocenił, że popyt na loty transatlantyckie jest „słabszy” niż rok wcześniej.

Joerg Eberhart z Ita Airways dodał: „Nie mamy jeszcze jednoznacznych danych, ale widać pierwsze symptomy osłabienia rynku północnoamerykańskiego”.

Linie amerykańskie w lepszej sytuacji

Wielka Brytania znosi restrykcje

Z analizy Corriere wynika, że na spadku popytu tracą przede wszystkim europejskie linie. To mieszkańcy Europy zmniejszyli liczbę podróży do USA – i to oni kupują bilety głównie u europejskich przewoźników. Tymczasem Amerykanie nadal latają chętnie, a ich podróże obsługują głównie linie ze Stanów Zjednoczonych.

Szef Delta Airlines, Glen Hauenstein, przyznał, że aż 80% sprzedaży lotów międzynarodowych tej linii pochodzi od pasażerów z USA, a ceny na rynku amerykańskim są wyższe. Podobne stanowisko przedstawił Andrew Nocella z United Airlines, który mówi o tylko „niewielkich” spadkach w liczbie pasażerów spoza USA. Spadki z Europy i Kanady zostały – jego zdaniem – zrównoważone przez silny popyt wewnętrzny.

Co dalej?

Jak podkreśla Corriere della Sera, sytuacja pozostaje dynamiczna. Zniżki cenowe mogą być korzystne dla turystów, ale pokazują też trudną sytuację europejskiego rynku lotniczego. Jeśli popyt się nie odbuduje, linie mogą zostać zmuszone do jeszcze większych promocji – a to już uderzy bezpośrednio w ich rentowność.
„Obserwujemy początek nowego trendu – mniej podróży, więcej wolnych miejsc, niższe ceny. Ale nie wiadomo, jak długo linie będą w stanie wytrzymać tę presję” – podsumowuje włoska gazeta.