Brytyjskie przepisy wizowe odstraszają uchodźców: Ukraińców, którzy uciekli do Polski, odstraszają skomplikowane przepisy brytyjskie, które są sprzeczne z otwartymi granicami i swobodnym transportem w krajach UE.
Brytyjskie przepisy wizowe odstraszają uchodźców
Uchodźcy z Ukrainy przebywający w Polsce są sfrustrowani i zdezorientowani brytyjskimi przepisami azylowymi, które jak twierdzą zostały stworzone raczej po to, by trzymać ludzi z dala od kraju, niż by oferować schronienie osobom uciekającym przed wojną.
Uchodźcy przybywający na dworzec centralny w Warszawie powiedzieli Guardianowi, że są zdumieni przepisami brytyjskiego rządu, które wymagają od nich znalezienia sponsora w Wielkiej Brytanii, zanim będą mogli ubiegać się o wizę, której rozpatrzenie może trwać tygodniami. Żaden z nich nie powiedział, że zna kogoś w Wielkiej Brytanii, kto mógłby ich sponsorować.
„Myślę, że jest to bardzo skomplikowane” – powiedziała Katerina Ilasova, która uciekła z Połtawy po rozpoczęciu inwazji. „Słyszałam wiele pozytywnych rzeczy o Wielkiej Brytanii. Ale dla mnie jest to zbyt skomplikowane”. Dlatego ludzie wybierają się do innych krajów, do których łatwiej się dostać”.
Iwan Jakowlew, który wyjechał z Dniepru przed wybuchem wojny do pracy w Gruzji, chciał dostać się do Wielkiej Brytanii ze względu na znajomość języka. „Mówię po angielsku, moja żona mówi po angielsku. Będzie to dla nas dobre, prostsze, aby znaleźć tam pracę. Ale nie wiem, co powinniśmy zrobić, nie mam tam żadnych znajomości”.
Niewielki zespół Brytyjczyków ustawił stoisko na dworcu w Warszawie, na którym wyjaśnia uchodźcom zasady i doradza, jak złożyć wniosek. Odnieśli oni kilka sukcesów w kojarzeniu Ukraińców z brytyjskimi sponsorami, ale ich wysiłki zostały przyćmione przez hiszpańską grupę z sąsiedniego stoiska, która pomogła ponad 1000 Ukraińców rozpocząć podróż do Hiszpanii, organizując darmowy transport i gospodarzy na drugim końcu.
„Czeka na nich dom”
Niektórzy mają szczęście. Alyona Vinohradova spotkała Terri Shanks, kobietę z Berkshire, która przyjechała do Polski w interesach. Shanks zaproponowała, że przyjmie Vinohradovą i jej 11-letnią córkę Kamilę, gdy tylko wniosek rodziny zostanie rozpatrzony i wiza zostanie zatwierdzona.
>>> Londyn: Setki osób w kolejce pod polskim lokalem. Wszyscy chcą przekazać dary ukraińskim uchodźcom
„Nie wiem, dlaczego nie możemy ich sprowadzić na podstawie wizy turystycznej” – mówi Shanks. „Hiszpanie biorą ich i o formalności martwią się później. Wydaje się, że my tego nie robimy. To niedorzeczne, gdy czeka na nich dom”.
Nawet ci, którym udało się znaleźć brytyjskiego sponsora, jak Vinohradova, prawdopodobnie będą musieli czekać tygodniami na rozpatrzenie ich wniosków wizowych. Rząd brytyjski różni się od swoich europejskich sąsiadów, którzy oferują ukraińskim uchodźcom ruch bezwizowy.
Źródło: TheGuardian, PolskiObserwator.uk