Silny ból w klatce piersiowej – za mostkiem – nie zawsze oznacza zawał. Podobnie boli równie niebezpieczna dławica piersiowa. I choć w dławicy ból znika maksymalnie po 10 minutach wraz ustaniem wysiłku czy stresu, które go prowokują, trzeba jak najszybciej udać się do lekarza. Można poprawić sobie jakość życia, a niektórzy ratują dzięki diagnozie życie.
Szybka diagnoza i leczenie sprawiają bowiem zahamowanie zmian w naczyniach doprowadzających krew do serca.
Skąd się bierze dławica? To przejściowe niedokrwienie serca, którego bezpośrednią przyczyną jest postępująca choroba niedokrwienna serca. Jak w przypadku wielu przypadłości na rozwój dławicy składa się wiele czynników, w tym predyspozycje wrodzone (nie mamy na nie wpływu) i niezdrowy tryb życia (ten zawsze można zmienić).
Jednym z objawów „zużycia się” naszego organizmu jest stopniowe uszkadzanie subtelnej sieci tętnic, z których każda pełni ważną rolę w organizmie i musi reagować na zmieniające się zapotrzebowanie.
Zmiany w blaszce miażdżycowej do pewnego momentu nie powodują żadnych objawów, ale przychodzi moment, w którym przestają sobie radzić i u niektórych osób zwiększona aktywność fizyczna, wysiłek, czy większe emocje – czyli sytuacje, w których zapotrzebowanie na tlen wzrasta – powodują, że dopływ krwi do intensywnie kurczącego się serca jest utrudniony, a zatem niedostateczny. Co ciekawe, natężenie bólu dławicowego często jest większe w godzinach porannych.
Dławica piersiowa: objawy
- Pacjenci skarżą się na ból w klatce piersiowej, który promieniuje do lewej strony ciała w kierunku szyi, żuchwy, lewego barku lub ramienia, ale też do nadbrzusza w pobliżu pępka oraz do okolicy międzyłopatkowej. Opisywany jest jako ugniatający, piekący lub ściskający, a nawet dławiący lub rozrywający. Towarzyszyć mu może kołatanie serca, brak tchu, niepokój. Taki ból może trwać od kilku do kilkunastu minut, a czasem nawet dłużej, a jego intensywność zmieniać się może wraz ze zmianą pozycji ciała czy oddechem. Czytaj dalej pod zdjęciem
Co charakterystyczne, ustępuje wraz z wysiłkiem, który jest czynnikiem sprawczym oraz po podaniu odpowiednich leków – mówi prof. dr hab. Jarosław D. Kasprzak z Katedry i Kliniki Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
Jednym z objawów „zużycia się” naszego organizmu jest stopniowe uszkadzanie subtelnej sieci tętnic, z których każda pełni ważną rolę w organizmie i musi reagować na zmieniające się zapotrzebowanie.
Zmiany w blaszce miażdżycowej do pewnego momentu nie powodują żadnych objawów, ale przychodzi moment, w którym przestają sobie radzić i u niektórych osób zwiększona aktywność fizyczna, wysiłek, czy większe emocje – czyli sytuacje, w których zapotrzebowanie na tlen wzrasta – powodują, że dopływ krwi do intensywnie kurczącego się serca jest utrudniony, a zatem niedostateczny. Co ciekawe, natężenie bólu dławicowego często jest większe w godzinach porannych.
Objawy dławicy piersiowej nie są charakterystyczne. Mogą wywoływać:
- duszności (stąd dławica piersiowa nazywana jest też dusznicą bolesną)
- nadmierną potliwość po wysiłku,
- uczucie ciężkości,
- zmęczenie i osłabienie,
- ucisk, ciężar,
- dławienie,
- pieczenie,
- ból zamostkowy (dławicowy).
Najczęściej ból dławicowy trwa od 2 do 10 minut. Czasami ludzie niezgodnie z nomenklaturą medyczną określają taki ból jako nerwoból, ale to zupełnie inna przyczyna i charakter bólu (przy nerwobólu np. nasila się przy dotykaniu skóry wzdłuż przebiegu uciskanego nerwu).
Skąd się bierze ból dławicowy
Najczęstszą przyczyną choroby niedokrwiennej serca, prowadzącej do dławicy piersiowej, jest miażdżyca tętnic wieńcowych, które doprowadzają krew do mięśnia sercowego i są odpowiedzialne za zaopatrzenie go w tlen i substancje odżywcze. Inne przyczyny to m.in. skurcz, zator, zapalenie lub uraz tętnicy wieńcowej, zakrzepica tętnicza czy rozwarstwienie aorty.
Zwężanie światła tętnicy wieńcowej powstaje w wyniku tworzenia się tzw. blaszki miażdżycowej. Do jej rozwoju przyczyniają się m.in.:
- wysokie stężenie cholesterolu we krwi (będące najczęściej skutkiem nieprawidłowej diety, lub/i problemów wrodzonych, takich jak hipercholesterolemia rodzinna),
- cukrzyca i stany przedcukrzycowe,
- otyłość,
- nadciśnienie tętnicze,
- palenie tytoniu,
- nieprawidłowa dieta,
- przepracowanie,
- przewlekły stres,
- brak aktywności fizycznej.
Uwaga po 40-tce
Choroba niedokrwienna serca, która jest bezpośrednią przyczyną dławicy, została uznana przez specjalistów za chorobę cywilizacyjną. Pojawia się zazwyczaj po 40. roku życia u mężczyzn i po 50. roku życia u kobiet. Według statystyk każdego roku w Europie na dławicę piersiową choruje między 20 a 40 osób na 1000 mieszkańców. W Polsce z powodu dławicy piersiowej może cierpieć około 1,5 mln osób.
Ból za mostkiem. Co robić?
Najważniejsze aby nie panikować i uspokoić emocje. Warto zadbać, aby chory miał swobodny dostęp do tlenu (otwórzymy okno, poluzujmy zbyt ciasne ubranie). Jeśli pacjent oddycha, ale ból w klatce piersiowej utrzymuje się dłużej niż 10-15 minut najlepiej wezwać karetkę pogotowia, gdyż może to świadczyć o zawale serca, wymagającym natychmiastowej interwencji. W podręczniku Interna Szczeklika wskazuje się, że ból dławicowy ustępuje po zaprzestaniu wysiłku lub uspokojeniu się oraz po podaniu nitrogliceryny.
Jednak nawet jeśli ból ustąpi szybko, konieczne jest przeprowadzenie specjalistycznej diagnostyki, aby zdiagnozować przyczynę bólu i ustalić dalsze postępowanie. Pierwsze, podstawowe badania może wykonać lekarz pierwszego kontaktu, który następnie skieruje chorego do poradni specjalistycznej. Wstępnym etapem diagnostyki jest wykonanie badań laboratoryjnych m.in.
- profilu lipidowego,
- stężenia glukozy we krwi,
- morfologii krwi,
- stężenia kreatyniny w surowicy.
Wyniki wskażą na czynniki ryzyka miażdżycy oraz inne zaburzenia.
Bez konsultacji z lekarzem można natychmiast podjąć działania, które pomogą sercu i naczyniom: rzucić palenie, ograniczyć lub zaprzestać picie alkoholu, zacząć stosować dietę śródziemnomorską (mało mięsa, sporo ryb, dużo warzyw, mało soli, z tłuszczy należy jeść oliwę z oliwek lub olej rzepakowy, wybierać potrawy gotowane, duszone lub pieczone a nie – smażone). Pomożemy sobie też wyregulowaniem snu.
Dalsze badania specjalistyczne to: echokardiografia spoczynkowa, elektrokardiograficzna próba wysiłkowa, obrazowe próby obciążeniowe, a także tomografia komputerowa naczyń wieńcowych, rezonans magnetyczny oraz koronarografia.
Diagnoza: dusznica i co dalej?
Leczenie dławicy piersiowej składa się z kilku elementów.
Zacząć należy od farmakoterapii, która ma na celu zmniejszanie nasilenia objawów choroby, podniesienie jakości życia chorych oraz zapobieganie incydentom sercowo-naczyniowym, które mogą doprowadzić do śmierci.
- Leczenie polega na zahamowaniu zmian w okolicy naczyń wieńcowych i nie dopuszczaniu do sytuacji, w której dochodzi do niedokrwienia mięśnia sercowego. U niektórych chorych konieczne jest leczenie inwazyjne, przeprowadza się u nich zabieg rewaskularyzacyjny, czyli mechaniczne poszerzenie zwężonych naczyń – mówi prof. Kasprzak.
Bezwzględnie terapię wspomóc należy leczeniem chorób współistniejących, szczególnie tych nasilających dławicę piersiową, takich jak niedokrwistość, nadczynność tarczycy czy zaburzenia rytmu serca.
Niezwykle ważnym, wręcz nieodłącznym elementem terapii osób cierpiących na dławicę piersiową jest zmiana stylu życia.
- Niewłaściwa dieta, brak aktywności fizycznej i palenie tytoniu, to czynniki, które zwiększają ryzyko rozwoju chorób układu sercowo-naczyniowego. Udowodniono, że zmiana stylu życia może zmniejszyć ryzyko wystąpienia choroby niedokrwiennej serca nawet o 80 proc! – mówi prof. dr hab. n. med. Piotr Jankowski z Instytutu Kardiologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
Kardiolog przekonuje, że konieczne jest też wdrożenie zdrowej diety z ograniczeniem tłuszczu i soli. Chory musi dbać o utrzymywania prawidłowego poziomu cholesterolu oraz właściwą masę ciała (BMI). Wbrew pozorom pacjenci, którzy zastosują się do tych zaleceń, nie narzekają na wyrzeczenia: jakość ich życia, pomimo choroby, podnosi się.
Wysiłek powoduje ból w klatce piersiowej. Ale ćwiczyć trzeba!
- Należy jasno powiedzieć, że pomimo dolegliwości bólowych nie należy się bać wysiłku! Umiarkowana aktywność fizyczna, trwająca od 30 do 60 minut dziennie, co najmniej kilka dni w tygodniu, może tylko pomóc pozbyć się problemów zdrowotnych. Warto dobrać sobie, skonsultowaną z lekarzem prowadzącym, aktywność fizyczną, która sprawi, że poczujemy się lekko zmęczeni. Ważne aby sprawiała nam ona przyjemność – łatwiej będzie wtedy wytrwać w realizowaniu zmian stylu życia – podkreśla specjalista.
Jeśli naczynia są w takim stanie, że zdiagnozowano już dławicę, bezwzględnie trzeba rzucić palenie i ograniczyć alkohol.
Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl