Polacy nie chcą pracować w Wielkiej Brytanii. Kilka tygodni temu brytyjski rząd w obawie przed problemami z dostawą podczas świąt przedstawił specjalną ofertę. 5 tysięcy wiz – na tyle mogli liczyć chętni kierowcy z zagranicy. Niestety, mało kto z niej skorzystał; polscy kierowcy przyznają, że wolą pracować w Niemczech – czytamy w The New York Times.
Kilka tygodni temu brytyjski rząd zaoferował 5 tysięcy tymczasowych wiz dla kierowców ciężarówek z Europy kontynentalnej. Cała akcja miała na celu zabezpieczenie łańcucha dostaw w trakcie zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia.
The New York Times postanowił przyjrzeć się sprawie bliżej i porozmawiać z polskimi kierowcami. Ku zdziwieniu, żaden z nich nie postanowił skorzystać z brytyjskiej oferty.
>>>Wielka Brytania kusi polskich truckerów trzymiesięczną wizą
„Rozmawiam z innymi kierowcami na WhatsAppie podczas trasy. Kiedy schodziliśmy na ten temat, od razu mówiłem, że nie warto tu przyjeżdżać” – powiedział w rozmowie z NYT jeden z kierowców, Łukasz Skopiński. „Będzie lepiej, jeśli wyjadą na kontrakcie do Niemiec. Wynagrodzenie jest podobne, a do tego będą o wiele bliżej domu”
Polacy nie chcą pracować w Wielkiej Brytanii. „Tam nawet kierownica jest po złej stronie”
„Tu finansowo jest okej” – stwierdził Kazimierz Makowski w rozmowie z NYT, złapany na postoju dla ciężarówek pod Warszawą. „Tam zarabiałbym dodatkowe tysiąc funtów, ale musiałbym płacić za mieszkanie. Przynajmniej dla mnie to zupełnie się nie opłaca” – podsumował.
„Straciliśmy mnóstwo kierowców już pięć lat temu. Po Brexicie zadzwonili i powiedzieli, że już nigdy nie chcą tam wracać” – powiedział Radosław Balcewicz, konsultant firmy przewozowej w Warszawie. Wielu kierowców miało dość ksenofobicznych zachowań Brytyjczyków, które nasiliły się jeszcze bardziej po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
„Gdy usłyszałem, że Boris Johnson przedstawił tę ofertę, pomyślałem, że oszalał. Wyobraźcie sobie 25 albo 26-letniego kierowcę w Polsce. Może pojechać do Belgii i zarobić tyle samo pieniędzy. Do tego praca jest prostsza i ma bliżej do domu. I jeździ po prawidłowej stronie drogi. W Anglii nawet kierownica jest w złym miejscu” – przyznał Balcewicz.
Brytyjska oferta zupełnie „nieatrakcyjna”
Z nadzieją na zmniejszenie kolejek na stacjach benzynowych i zapełnieniem półek w supermarketach, Departament Transportu rozpoczął rekrutację kierowców za granicą już w październiku. Choć oficjalne dane nie zostały jeszcze ujawnione, to w połowie października współprzewodniczący Partii Konserwatywnej wspomniał o „stosunkowo ograniczonej” liczbie wniosków. Podobno nieco więcej niż 20 z nich zostało zatwierdzonych.
Oferta obejmowała 5 tysięcy wiz, ale Wielkiej Brytanii brakuje nawet 100 tysięcy kierowców ciężarówek. Niedobór może doprowadzić do świątecznej katastrofy. „Możemy mieć mleko w supermarketach lub prezenty świąteczne w sklepach. Nie ma wystarczającej liczby kierowców ciężarówek, aby mieć jedno i drugie” – podsumował Rob Holliman, dyrektor dwóch brytyjskich firm przewozowych.
The New York Times, PolskiObserwator.de